Po drodze do protestujących dołączą kolejni rolnicy, w tym związkowcy z Amazona i innych firm oraz związkowcy z Solidarności Rolników Indywidualnych.
- Walczymy wszyscy na drodze pod jednym hasłem - nie będziemy umierać w ciszy! - mówił podczas konferencji prasowej zorganizowanej na szosie we Wróblewie Michał Kołodziejczak, lider AgroUunii. - Nie damy przemilczeć naszych problemów oraz problemów z polską żywnością. Polskie rolnictwo zaczyna dogorywać, a rząd nie zdaje sobie z tego sprawy. My się na to nie godzimy, dlatego wychodzimy dziś na drogi wykrzyczeć wszystkie nasze postulaty. Mówimy stop drożyźnie. Nie zgadzamy się, aby spółki Skarbu Państwa dorabiały się na ciężkiej pracy Polaków. Mówimy jasno - nawóz, energia, paliwo - bez marży spółek państwowych.
Protestujący około 12 powinni pojawić się w Łodzi w okolicach Galerii Łódzkiej. Następnie rolnicy planują przejść manifestacyjnie ulicą Piotrkowską przed Urząd Wojewódzki. Tam chcą się spotkać z wojewodą Tobiaszem Bocheńskim i przekazać mu petycję na temat ogólnej sytuacji w kraju.
Jeżeli dzisiejszy protest nie przyniesie rezultatu, to kolejny planowany jest na 23 lutego, ale już w Warszawie, gdzie rolnicy mają przyjechać ciągnikami.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?