Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Alarm powodziowy w gminach Poddębice i Wartkowice. W gminach Warta i Brzeźnio trwała walka z wodą

Krzysztof Kaniecki, bbs
Do zabezpieczenia grobli w Małem strażacy użyli 3 tys. worków z piaskiem
Do zabezpieczenia grobli w Małem strażacy użyli 3 tys. worków z piaskiem fot. Andrzej Czyżewski
Strażacy z 18 jednostek od rana do popołudnia walczyli we wtorek o utrzymanie grobli na Nerze w miejscowości Małe pod Poddębicami.

Rzeka, której głębokość sięgnęła 320 cm, o ponad pół metra przekroczyła stan alarmowy! Istniało ryzyko, że woda zaleje Sworawę i Małe.

- Wzmocniliśmy groblę oraz jeden z przyczółków na jazie trzema tysiącami worków z piaskiem - mówi Roman Morawski z Urzędu Miejskiego w Poddębicach. - Brakowało zaledwie 10 centymetrów, by Ner, który nie ma w tym miejscu wałów, przelał się poza groblę. I choć nie przestało padać, to o godzinie 11 rzeka przestała wreszcie przybierać. To pozwoliło opanować sytuację.

Uratowanie grobli nie zakończyło akcji powodziowej w tym miejscu. Sztab kryzysowy zdecydował o ewakuacji inwentarza z najbardziej zagrożonego gospodarstwa. Ponad 70 sztuk bydła państwa Andrysiewiczów zostało przetransportowanych do pobliskich Wilkowic.

- W razie potrzeby przeprowadzimy też ewakuację ludzi z zagrożonego gospodarstwa w Małym - zapowiada Maciej Bogusiak z powiatowego sztabu kryzysowego. - Na razie poprzestaliśmy na ogłoszeniu alarmu powodziowego w gminach Poddębice i Wartkowice. W pozostałych czterech obowiązuje pogotowie powodziowe. W powiecie ze skutkami opadów walczą jeszcze strażacy w Jeżewie. W gminie Wartkowice zalanych zostało kilka dróg.

W Jeżewie spływająca z pól woda zmieniła się w wartki potok. Deszczówka wdarła się do kilku domów. Ludzie od rana zabezpieczali budynki workami z piaskiem.

- Takiej wody to tu nigdy nie było - przyznaje jedna z mieszkanek. - Boję się, że lada chwila wyleje Ner, a wtedy będziemy mieli tutaj powódź.

We wtorek Żeglina zalewała Dębołękę w gminie Brzeźnio. W Rossoszycy, gm. Warta, mieszkańcy obstawiali swoje posesje workami z piaskiem, który dostarczyli miejscowi strażacy. Woda zalewała podwórka i wystąpiła z brzegów stawu w centrum miejscowości. Pani Irena resztkami sił wrzucała piasek na podwórko. Była wdzięczna, że pomagał jej Andrzej Banach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zdunskawola.naszemiasto.pl Nasze Miasto