Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bliźnięta: Szczęście do kwadratu

Goral Konrad
Goral Konrad
W ubiegłym roku na Lubelszczyźnie przyszło na świat ponad 500 bliźniąt, to prawie o 50 więcej niż w roku 2007. Specjaliści twierdzą, że dwojaczków będzie przybywać.

Za 40 lat co druga ciąża będzie wielopłodowa.

Iwona Mazur tydzień temu urodziła Szymona i Maćka. Pierwszy wyszedł z brzucha mamy o godz. 11.55, drugi – trzy minuty później. – Mój dziadek miał brata bliźniaka, ale nie przypuszczałam, że mnie też to spotka – mówi świeżo upieczona mama. – Długo staraliśmy się z mężem o dziecko, a teraz mamy drugie w bonusie. Lekarz przekazał nam dobrą nowinę przy drugim badaniu USG – śmieje się.


Pani Iwona rodziła w szpitalu klinicznym nr 4 w Lublinie. Razem z nią na oddziale położniczym leżały jeszcze cztery kobiety oczekujące dwojaczków.

– Dla nas to chleb powszedni. Co kilka dni mamy pacjentkę, która spodziewa się bliźniąt, zwykle dwujajowych – przyznaje prof. Jan Oleszczuk, ordynator Oddziału Położnictwa i Perinatologii SPSK nr 4.

Podobnie jest na innych lubelskich porodówkach.

– Ledwie wypiszemy mamę z bliźniakami do domu, przyjmujemy kolejną ciężarną, która nosi w sobie dwa maluchy – mówi dr Maria Wawrzycka, ordynator Oddziału Położniczego i Traktu Porodowego w szpitalu im. Jana Bożego.

Tymczasem jeszcze 20 czy 30 lat temu podwójna ciąża była rzadkością.
Dziś bliźniaki rodzi co 70. Polka. – W 2050 r. co druga ciąża będzie wielopłodowa. To nieuniknione – przewiduje prof. Witold Malinowski, prezes Polskiego Towarzystwa Gemeliologicznego, zajmującego się bliźniętami.

Dlaczego? – Po pierwsze, zjadamy więcej produktów sztucznie modyfikowanych, m.in. mięso zwierząt, karmionych przeróżnymi odżywki. Duże znaczenie ma również fakt, że kobiety coraz później decydują się na dziecko. Matkami bliźniąt zostają zwykle panie po 30-tce – tłumaczy prof. Malinowski. - Za ciąże wielopłodowe odpowiada także terapia hormonalna oraz sztuczne metody zapłodnienia.

Większość dwojaczków przychodzi na świat przez cesarskie cięcie, tak jak Janek i Franek, którzy niedawno skończyli rok.

– To bliźniacy dwujajowi, różni pod względem wyglądu i charakteru. Jasiek to psotnik i trochę maruda, Franio jest cichutki i spokojny – opowiada pan Piotr, ich tata. I przyznaje, że choć przy dwójce dzieci jest więcej obowiązków, to oboje z żoną nie mieliby nic przeciwko drugiej parze bliźniąt. – To uzależnia – śmieją się.

Rodzice dwojaczków często utrzymują ze sobą kontakt.

Z myślą o nich powstało ogólnopolskie Stowarzyszenie „Internetowy Klub Bliźniaka”. – Sama mam dwóch 7-letnich chłopców. Chętnie korzystam z porad rodziców, którzy wychowują bliźnięta i dzielę się swoimi spostrzeżeniami – przyznaje Joanna Tkacz, założycielka Stowarzyszenia i autorka poradnika o bliźniętach, rodowita lublinianka. - Dwojaczki są słodkie, ale potrafią zaleźć za skórę. W rejestrze, który prowadzimy jest obecnie 1150 par bliźniaków i wciąż pojawiają się nowe.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto