Chodnik w Pęczniewie. Inwestycja czeka na dokończenie, ludzie tracą cierpliwość. Co na to władze powiatu poddębickiego? (fot)

O dokończenie kilkusetmetrowego odcinka chodnika prowadzącego z centrum miejscowości Pęczniew do nowej mariny głośno zabiega radny powiatu poddębickiego Błażej Dudziński. - Wielu z Was pyta mnie: kiedy w końcu Starostwo Powiatowe w Poddębicach dokończy budowę chodnika na ul. Spacerowej w Pęczniewie? I zawsze odpowiadam to samo: że większość materiału jest już przywieziona i od 3 lat niszczeje na placu GS w Pęczniewie, że wójt gminy Pęczniew zobowiązał się pokryć koszty robocizny, pomimo że jest to trasa powiatowa, że za każdym razem jak na komisjach i sesjach powiatu pytam kiedy, to dostaję odpowiedź: „panie Radny wiemy, że ten chodnik jest bardzo potrzebny i na pewno go zrobimy! Proszę się nie martwić". I tak mijają kolejne miesiące i lata, a chodnika jak nie było tak nie ma! Nie wiem co jest powodem, że Zarząd Powiatu z taką ignorancją podchodzi do tego tematu, a zarazem do bezpieczeństwa mieszkańców. Czy naprawdę musi dojść do tragedii, aby ktoś w końcu to zrozumiał?Tu wystarczy tylko dobra wola włodarzy powiatu, aby było bezpieczniej! - ogłosił radny na swoim facebookowym profilu zamieszczając zdjęcia niedokończonej inwestycji.

Jak tłumaczą zwłokę władze powiatu poddębickiego? Jak przypomina wicestarosta poddębicki Piotr Majer, budowa wspomnianego chodnika została zapoczątkowana w poprzedniej kadencji. W tej położono kolejny odcinek, ale pozostało jeszcze blisko 700 metrów do dokończenia inwestycji, która jest prowadzona siłami powiatu, co nie jest łatwe biorąc pod uwagę 333 kilometry dróg utrzymywanych przez ten samorząd przy kilkunastu pracownikach. - Inwestycję już byśmy kontynuowali, ale na przeszkodzie stanęła także zima, przez co jesteśmy dwa miesiące do tyłu – tłumaczy obrazowo wicestarosta. - Nie ma w tej kwestii żadnej polityki czy utrudniania komukolwiek życia. Chodnik, zgodnie z ustaleniami poczynionymi z wójtem gminy, będzie dokończony.