Ewa Pajor Piłkarką Roku 2018 według tygodnika "Piłka Nożna" (ZDJĘCIA)

Najlepsza piłkarka 2018 roku przebywała w tym czasie na obozie swojej drużyny VfL Wolfsburg. Ewa Pajor zwyciężając w plebiscycie, przełamała trzyletnią dominację Katarzyny Kiedrzynek z francuskiego PSG, która obok klubowej koleżanki Pauliny Dudek i naszej Ewy były nominowane do tego zaszczytnego tytułu. Ewa Pajor po niezwykle udanej jesieni w VfL Wolfsburg z dorobkiem 15 trafień jest liderką klasyfikacji strzelczyń w Bundeslidze, a Dziennik „The Guardian” umieścił ją nawet na 27. miejscu w rankingu najlepszych na świecie.

Zdobycie tytułu Piłkarki Roku przez Ewę ucieszyło jej pierwszego trenera, który już kilka lat temu na łamach „Dziennika Łódzkiego” przepowiadał swojej podopiecznej wielką karierę. Kiedy w 2013 r. Pajorówna została uznana za najlepszą piłkarkę Europy do 17 lat Piotr Kozłowski wierzył, że Ewa będzie dla kobiecej piłki nożnej jak Adam Małysz dla skoków czy Justyna Kowalczyk dla biegów narciarskich. ..

- Do dziś pamiętam, że powiedziałem wtedy takie słowa, i jak widać nie myliłem się - mówi z uśmiechem Piotr Kozłowski, który w tzw. międzyczasie z nauczyciela wychowania fizycznego w Szkole Podstawowej w Wieleninie awansował na dyrektora uniejowskiej podstawówki. - Ewa była skromna i pracowita, a przy tym sprawna fizycznie. Chętnie uczestniczyła w zajęciach sportowych. Była dobra w piłkę nożną, unihokeja, ale też siatkówkę czy w koszykówkę, z których ze względu na wzrost musiała zrezygnować na rzecz piłki nożnej.

Do końca szóstej klasy szkoły podstawowej, a więc do 13 roku życia, pan Piotr był jedynym trenerem Ewy, który widząc z jakim talentem ma do czynienia, już wcześniej zaczął przywozić ją na zgrupowania i obozy kadry województwa wielkopolskiego młodziczek.

- Rodzice Ewy bardzo mi wtedy zaufali - przyznaje Piotr Kozłowski. - Kiedy mówiłem, że trzeba jechać na trzy dni do Gdyni na obóz nie robili żadnego problemu. Zrozumieli też, że lepiej dla córki będzie, jak pójdzie do gimnazjum sportowego w Koninie, niż miałaby uczyć się w Uniejowie. Wtedy na pewno nie zrobiłaby takiej kariery. U nas w Polsce kobieca piłka nożna z racji braku sponsorów jest trochę marginalizowana, ale tam, w Niemczech nazwisko Ewy Pajor naprawdę dużo znaczy. Rok temu będąc w Wolfsburgu sam mogłem przekonać się, jak bardzo jest tam popularna. Średnio w co trzeciej gazecie jej zdjęcie trafiało na pierwsze strony gazet.

Ewa czuje misję rozwoju kobiecej piłki w naszym kraju. Dlatego sama zadzwoniła do Piotra Kozłowskiego z pomysłem organizacji obozów sportowych dla uzdolnionych dziewczyn. Już w czerwcu do Uniejowa przyjedzie 30 polskich zawodniczek na organizowany po raz pierwszy Pajor&Tarczyńska Camp. Piłkarka Roku 2018 osobiście poprowadzi treningi może jako królowa strzelczyń Bundesligi oraz zdobywczyni potrójnej korony, na jaką ma szansę grając w VfL Wolfsburg.