Kiedy gaz ziemny dotrze do gmin Dalików i Zadzim?

To w ramach rządowego Programu Przyśpieszenia Gazyfikacji Polski w latach 2018-2022. Należąca do PGNiG spółka ma wydać 7,5 mld zł na rozwój sieci gazowej, co pozwoli w krótkim czasie na zgazyfikowanie 300 polskich gmin, które nie mają szans na podłączenie do typowej sieci. Na koniec projektu aż 90 proc. wszystkich domów w Polsce ma mieć dostęp do gazu? Czy będą w tym gronie także te usytuowane na terenie gmin Dalików i Zadzim?

- Zainteresowanie tematem wśród mieszkańców Zadzimia jest duże - potwierdza wójt Krzysztof Woźniak. - Na pierwsze spotkanie, które odbyło się w godzinach pracy urzędu, a więc w niezbyt dogodnej porze, wzięło udział kilkadziesiąt osób. Wszystkie interesowały się możliwością podłączenia do ogrzewania gazem ziemnym.

Podobnie było w gminie Dalików, gdzie wójt na poinformowanie o zebraniu sołtysów, radnych i przedsiębiorców miał zaledwie dwa dni robocze, a na spotkaniu odliczyło się około 50 osób, a jedna z lokalnych firm nie czekając na ostateczną koncepcję, już teraz zadeklarowała szybką chęć przyłączenia się do sieci gazowej.

- To było wstępne spotkanie, ale będą kolejne, na których powinniśmy dowiedzieć się więcej szczegółów - mówi Radosław Arkusz, wójt gminy Dalików. - Ja zaproponowałem ulice, które mogłyby zostać w pierwszej kolejności zgazyfikowane, teraz czekam jak do tego ustosunkują się przedstawiciele spółki. Cierpliwie czekamy na rozwój sytuacji.

W Zadzimiu ludzie dopytywali przede wszystkim o koszty ogrzewania domów gazem LNG dostarczanym na ten teren w tzw. systemie wyspowym. Były też pytania o spięcie projektu z programem „Czyste powietrze” oraz o możliwość podłączenia budynków, które teraz ogrzewane są gazem propan-butan. Interesowało ich czy trzeba będzie zmieniać instalację oraz piec. Dobrą wiadomością dla nich jest możliwość dalszego korzystania z instalacji, którą już mają. Ale czy za ogrzewanie zapłacą taniej?

- Tego na ten moment bez opracowania szkieletowej koncepcji nikt nie był w stanie konkretnie wyliczyć - wyjaśnia wójt gminy Zadzim. - Ze wstępnych deklaracji wynikało, że będzie to system tańszy niż ogrzewanie olejem opałowym czy stałymi paliwami typu węgiel czy ekogroszek. Wszystko zależeć będzie jednak od wielkości powierzchni do ogrzewania, rodzaju materiałów budowlanych oraz tego z jaką instalacją grzewczą mamy do czynienia.

Wstępna koncepcja dla gminy Zadzim ma być opracowana do końca pierwszego kwartału 2019 r.