Łódzcy nauczyciele doskonalą się w... Zoo Safari w Borysewie (ZDJĘCIA)

Łódzcy nauczyciele doskonalą się w... Zoo Safari w Borysewie. Wojewódzki Ośrodek Doskonalenia Nauczycieli w Łodzi na miejsce szkoleń dla pedagogów wybrało... prywatny ogród zoologiczny w Borysewie.

Bo, jak podkreślają uczestnicy zajęć dla nauczycieli, jest to wyjątkowe miejsce do organizowania kursów oraz edukacyjnych wypadów w ramach zielonej szkoły dla dzieci.

- Mamy tutaj piękne zwierzęta, niespotykane w łódzkim zoo, ani też w żadnym innym ogrodzie w Polsce - mówi Anna Maciejewska, wicedyrektor WODN w Łodzi. - Białe lwy i tygrysy bengalskie są tylko tutaj, a my chcemy uatrakcyjniać zajęcia, dlatego nawiązaliśmy współpracę z Borysewem. My jako WODN szkolimy tylko nauczycieli, ale liczymy, że przełoży się to na późniejsze zajęcia z dziećmi. Zachęcamy, aby lekcje przyrody, tak jak podstawa programowa mówi, nie odbywały się tylko w murach szkoły czy przedszkola, ale na żywo, w terenie. Taka lekcja w ogrodzie zoologicznym dla dzieci jest niezwykle ciekawa. Aktywizuje do tego, żeby poznawały florę i faunę i zaznajamiały się z przyrodą.

- W takich miejscach uczymy dzieci wrażliwości i empatii w stosunku do zwierząt – dodaje Barbara Papierz, konsultant wojewódzki edukacji wczesnoszkolnej WODN w Łodzi. - Dzieci poznają zwierzęta w środowisku, może nie naturalnym, ale bardzo zbliżonym do naturalnego. Ja już jakiś czas współpracuję Zoo Safari w Borysewie recenzując program opracowanych zajęć, a my jako konsultanci ośrodka mamy wgląd w merytorykę i metodykę tych zajęć. I to był też jeden z powodów do zaproszenia tutaj nauczycielek, aby przyjechały i zobaczyły, że jest to miejsce warte pokazania dzieciom.

W zoo koło Poddębic nauczycielki miały nie tylko okazję, by oglądać zwierzęta. Odbyły się tu też warsztaty. Ich uczestniczki przekonały się, że można tu przyjeżdżać z dziećmi, które mają okazję nie tylko zobaczyć, ale też dotknąć zwierzęta. Taka żywa lekcja przyrody, zdaniem nauczycielek, i edukacja przyrodnicza na niższych poziomach, jest dla uczniów bardzo pożyteczna i ważna. Jakie wrażenia na uczestniczkach kursu wywarło nietypowe miejsce szkolenia?

- W Borysewie byłam z dziećmi kilka lat temu, jako nauczycielka edukacji wczesnoszkolnej – mówi Lidia Turska, wicedyrektor SP nr141 w Łodzi. Zajęcia są bardzo ciekawe i udane, które spodobały się moim uczniom. Mnie bardzo cieszy, że ogród się rozwija. Jestem pod ogromnym wrażeniem zmian, jakie tutaj zaszły. Widzimy nowe gatunki zwierząt. Tu naprawdę widać, że zwierzęta czują się bardzo dobrze. Na pewno nie są to warunki naturalne, ale można zauważyć, że zwierzętom dzieje się tu naprawdę dobrze. Od pani prowadzącej szkolenie dowiedzieliśmy się o programach rozmnażania zwierząt zagrożonych, co jest istotne i bardzo ważne. Fajnie, że właściciele tego miejsca wychodzą z ofertą do szkół. Że uczą dzieci traktowania i miłości do zwierząt. Tego, że zwierzę rzeczywiście nie jest zabawką. Ja uwielbiam zwierzęta, myślę, że jak większość z nas, dlatego tutaj się znalazłam. Podziwiam właściciela, że jest na tyle operatywny, że potrafi rozwijać ten ogród, pomimo tego, że koszty bardzo wysokie. W połączeniu tego wszystkiego ze ścieżką edukacyjną jest to bardzo duża wartość dla nas, i dla szkół łódzkich i z województwa łódzkiego.