Jako pierwsi zostali zatrzymani 23- i 27-latek. Policja zastawiła na nich pułapkę 23 sierpnia ok. godz. 5 rano. Jadące od strony Częstochowy toyota verso i pilotujący ją opel vectra zostały zablokowane przez kilka nieoznakowanych radiowozów. Toyotę, którą poruszał się jeden ze złodziei, skradziono kilka godzin wcześniej w Opolu.
Cała akcja była efektem kilkumiesięcznej pracy łódzkich i sieradzkich policjantów. W 2013 roku zanotowano bowiem znaczny wzrost kradzieży toyot corolla verso, zwłaszcza z terenu powiatu sieradzkiego. Policjanci przypuszczali, że może za tym stać zorganizowana grupa przestępcza. W wyniku dalszych ustaleń okazało się, że trzon grupy stanowią mieszkańcy Łodzi.
24 sierpnia w okolicach Tomaszowa Mazowieckiego zatrzymano kolejnego członka grupy. 37-letni łodzianin, podobnie jak dwaj zatrzymani dzień wcześniej, usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem do samochodów. Sąd zastosował wobec nich trzymiesięczny areszt. Grozi im do 10 lat pozbawienia wolności.
Ustalono, że kradzione toyoty trafiały do dwóch dziupli na terenie powiatów skierniewickiego i łowickiego. Podczas przeszukania tych terenów ujawniono kompletne silniki, skrzynie biegów, szyby, fotele, elementy karoserii i radioodtwarzacze. Ponadto, w piecu znaleziono częściowo spalone tablice rejestracyjne skradzionych samochodów.
Policjantom udało się odzyskać dwie toyoty, które także miały zostać rozebrane na części. Demontażem samochodów zajmowało się dwóch mężczyzn w wieku 34 i 54 lat. Obaj usłyszeli już zarzut paserstwa.
Z policyjnych ustaleń wynika, że w ciągu dwóch dni od kradzieży samochody były rozbierane na części, które następnie sprzedawano na giełdach samochodowych.
Transport ogromnego generatora ulicami Grudziądza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?