O pomoc poprosili nas państwo Barbara Kaucka-Hudyma i Andrzej Hudyma, mieszkańcy osiedla domków jednorodzinnych na tzw. Sójczym Wzgórzu w dzielnicy Trzesieka w Szczecinku.
- Mieszka się tu bardzo fajnie, ale wszyscy mamy problem z pobliską drogą, a właściwie z przejściem przez nią –
mówią.
Tu dwa słowa wyjaśnienia – ten rejon Trzesieki to jeden wielki plac budowy, w ciągu ostatnich kilku lat powstało tu spore osiedle, a wokół wciąż powstają nowe domy. Nieco wcześniej zaś wybudowano tzw. małą obwodnicę Szczecinka w ciągu drogi wojewódzkiej nr 172, która wyprowadza ciężki transport poza miasto. Od strony północnej graniczy ona wspomnianym osiedlem.
- Chcąc wyjść na spacer, czy na rower (wzdłuż małej obwodnicy jest ścieżka rowerowa – red.) mamy wielki problem, aby bezpiecznie przejść przez tę drogą – mówi pani Barbara, która wraz z grupą sąsiadów chciałaby, aby na drodze wyznaczyć przejście dla pieszych.
Jacyś zdesperowani mieszkańcy wzięli sprawę w swoje ręce i powiesili – na własną rękę – znak z ograniczeniem prędkości do 50 km/h tuż przed osiedlem. Problem w tym, że i tak mało kto się do niego stosuje. To już bowiem teren niezabudowany (choć w graniach administracyjnych miasta), choć w międzyczasie w pobliżu pojawiło się wiele domów.
- Samochody jadą naprawdę szybko, a prędkości, jakie rozwijają na prostej motocykliści dochodzą do 200 km/h – mówią mieszkańcy osiedla. I dodają, że mała obwodnica jest tak ukształtowana, że od strony miasta i ronda pojazdy „wyskakują” zza wzniesienia, widać je dosłownie w ostatniej chwili – mówią, że przechodzenie w takim miejscu jest bardzo ryzykowne. Pasy na jezdni – wraz z niezbędnym oznakowaniem i ograniczeniem prędkości – zdaniem mieszkańców znakomicie poprawiłoby bezpieczeństwo.
- Mieszkańcy także do nas zwrócili z taką prośbą –
mówi Anna Mista, dyrektor wydziału komunalnego w Urzędzie Miasta Szczecinek.
- Odpowiedni wniosek skierowaliśmy już oficjalnie do Zachodniopomorskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich, bo jest to część drogi wojewódzkiej nr 172.
To dość długotrwała i skomplikowana procedura, może potrwać trzy-cztery miesiące – przyznają urzędnicy. Wymagane są bowiem opinie starostwa i policji oraz samego zarządcy drogi. Wymagane będzie zrobienie projektu. - Najprawdopodobniej wyznaczenie przejścia dla pieszych na wysokości wyjazdu z osiedla na małą obwodnicę będzie jednak niemożliwe – dodaje Anna Mista. - Jest tam wzniesienie ograniczające widoczność i pieszym, i kierowcom. Musiałoby więc ono być ulokowane kawałek dalej na bardziej płaskim odcinku.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?