Na drogach województwa łódzkiego wypadków mniej, ale ginie coraz więcej osób. Policja podsumowała rok 2019 na drogach Łodzi i regionu
- Wielu kierowców, którzy kiedyś pozwalali sobie na szybszą jazdę, bo stać ich było na zapłacenie mandatu, dzisiaj dwa razy zastanowi się, zanim mocniej przyciśnie pedał gazu - przyznaje mł. insp. Joanna Kącka, rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. - Wysokie mandaty i groźba utraty prawa jazdy na trzy miesiące to dotkliwe kary, które mają duże oddziaływanie na kierujących - ocenia policjantka. Powodem wypadków, niestety, jest też jazda pod wpływem alkoholu, a w ostatnich latach coraz częściej także pod wpływem środków odurzających. W ubiegłym roku funkcjonariusze z naszego regionu wyeliminowali z ruchu 6136 nietrzeźwych kierujących. To aż o prawie 400 osób więcej niż rok wcześniej. Policjanci podkreślają, że każdy kierowca na „podwójnym gazie” stanowi śmiertelne zagrożenie. Żeby je wyeliminować, policja coraz częściej kontroluje trzeźwość kierowców. W 2019 r. w naszym regionie przeprowadzono 539 tys. 291 takich badań (to prawie 1480 kontroli dziennie). - Większa w porównaniu z poprzednim rokiem liczba nietrzeźwych kierujących wynika raczej z większego ich wykrywania. Policjanci prowadzą bardzo dużo akcji prewencyjnych, na przykład pod hasłem „Trzeźwy poranek”. Podczas takich akcji pomiary dokonywane są przesiewowo, także w miejscach, gdzie kierowcom trudno jest badania uniknąć. Tak się dzieje, gdy np. kierowcy stoją na czerwonym świetle - tłumaczy Joanna Kącka. - Więcej nietrzeźwych kierujących ujawniamy także dzięki społeczeństwu, które coraz bardziej jest świadome problemu i konsekwencji jazdy na „podwójnym gazie”. Coraz częściej zdarzają się obywatelskie ujęcia pijanych kierowców. To dobra tendencja, ponieważ świadczy o odpowiedzialności za bezpieczeństwo na drogach. >>>>