Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy ksiądz w Korczewie tylko administratorem. Kuria biskupia tłumaczy przeniesienie ks. Siołkowskiego

Agnieszka Olejniczak
Agnieszka Olejniczak
Nowy ksiądz w Korczewie administratorem. Kuria biskupia tłumaczy przeniesienie ks. Siołkowskiego
Nowy ksiądz w Korczewie administratorem. Kuria biskupia tłumaczy przeniesienie ks. Siołkowskiego Agnieszka Olejniczak
Nowy ksiądz w Korczewie ma pełnić funkcję nie proboszcza, ale administratora parafii pw. św. Katarzyny. Kuria włocławska tłumaczy przeniesienie ks. Siołkowskiego z Czernikowa do wsi pod Zduńską Wolę daniem mu szansy na nowe otwarcie.

Nowy ksiądz w Korczewie administratorem

- Ksiądz Piotr Siołkowski został mianowany jako administrator, a nie proboszcz - podkreśla ks. prałat Artur Niemira, rzecznik prasowy Biskupa Włocławskiego i Kurii Diecezjalnej.

Kuria biskupia tłumaczy przeniesienie ks. Piotra Siołkowskiego, do niedawna proboszcza parafii Czernikowo pod Toruniem do parafii w Korczewie koło Zduńskiej Woli, zastosowaniem rodzaju próby.

To kapłan, o którym głośno zrobiło się po protestach kobiet pod koniec października. Ksiądz miał wyjść z bronią palną przed plebanię podczas przemarszu kobiet przez Czernikowo. Interweniować musiała policja.

Wzburzenie wśród wiernych z Korczewa wywołała decyzja o przysłaniu do nich kapłana, któremu postawiono zarzuty stosowania gróźb karalnych wobec interweniujących policjantów. Dziwią się biskupowi, że zawieszonego z powodu niezgodnego z prawem zachowania w innej parafii księdza, przysyła do ich spokojnej miejscowości.

Tym bardziej, że niedawno niespodziewanie stracili poważanego i powszechnie lubianego proboszcza. Ks. Janusz Gozdalik zmarł 24 października zakażony koronawirusem. Zaledwie 5 listopada pożegnali go na mszy żałobnej i odprowadzili do mogiły na miejscowym cmentarzu.

W niedzielę, 15 listopada, ks. Siołkowski pojawił się w Korczewie, gdzie na mszy o godz. 11.30 parafianie mieli zostać poinformowani o jego posłudze. Część przybyłych na sumę, gdy tylko ks. dziekan Dariusz Kaliński przedstawiał nowego kapłana, zaprotestowała i wyszła ze świątyni. Mszy wysłuchali na zewnątrz. Zapowiedzieli też bunt - do kościoła będą przychodzić, ale nie będą dawać na tacę. Delegacja wybiera się też do biskupa.

Kuria biskupia tłumaczy przeniesienie ks. Piotra Siołkowskiego

- Nie jest proboszczem. Zostały mu powierzone obowiązki administratora parafii - twierdzi ks. prałat Artur Niemira, rzecznik prasowy Biskupa Włocławskiego i Kurii Diecezjalnej. - Funkcja administratora oznacz pełnienie obowiązków duszpasterskich, ale zawiera w sobie znamiona tymczasowości.

Jak wyjaśnia ks. Niemira, w tym przypadku nie określono czasu na jaki ks. Siołkowskiemu powierzona została parafia. To rozstrzygnie się wraz z prowadzonym przez policję postępowaniem. Jeżeli zostałoby umorzone, istnieje możliwość, że ksiądz zostanie w Korczewie jako proboszcz. W przeciwnym wypadku możliwe jest nawet wydalenie księdza.

Rzecznik biskupa podkreśla, że zachowanie księdza Siołkowskiego w Czernikowie oceniane jest przez kurię negatywnie, ale postanowiono dać mu szansę poprawy.

- Został zwieszony w funkcji proboszcza parafii Czernikowo, ale nie w sprawowaniu posługi kapłańskiej - podkreśla rzecznik. - Ksiądz biskup doszedł do wniosku, że proboszcz wyczerpał możliwości dalszej pracy w tamtym środowisku. Przeniesienie do Korczewa to danie szansy. To taka próba.

Nowy ksiądz w Korczewie parafian zapewnia, że będzie starał się ich do siebie przekonać - modlitwa i pracą.

Co dalej z parafią w Korczewie?

Parafianie z Korczewa pod Zduńską Wolą podczas niedzielnej mszy, na której przedstawiono im nowego księdza, jednoznacznie wypowiedzieli się przeciwko takiemu traktowaniu przez biskupa i narzucaniu im kapłana, ich zdaniem, skompromitowanego postawą wobec wiernych z poprzedniej parafii. Wprost wyrazili czego oczekują: chcą by w Korczewie proboszczem został ks. Paweł Szudzik, przez lata wikariusz i współpracownik zmarłego ks. Janusza Gozdalika.

Nie ma o takim rozwiązaniu mowy, nie pozostawia złudzeń ks. Artur Niemira.

- Nigdy taka ewentualność nie była brana pod uwagę - zapewnia ks. Niemira - Ksiądz Szudzik sam zgłosił się do biskupa z prośbą o możliwość samodzielnej pracy w innej parafii - twierdzi rzecznik.

Docelowo, jak zaznacza, parafia w Korczewie ma mieć tylko jednoosobową obsadę. Będzie tam wyłącznie proboszcz bez wikariusza. To wynik baków personalnych wśród księży. Kuria ratuje się ograniczaniem obsady w mniejszych parafiach.

Bunt parafian w Korczewie koło Zduńskiej Woli. Wyszli z kościoła

Parafianie z Korczewa koło Zduńskiej Woli w niedzielę zaprotestowali nogami przeciwko wprowadzeniu do ich parafii ks. Piotra Siołkowskiego. Wyszli w czasie mszy, na której oznajmiono decyzję biskupa.

Parafianie z Korczewa zamierzają wybrać się do biskupa Meringa. We wtorek, 17 listopada do Włocławka ma się wybrać delegacja kilkorga parafian. Ks. Artur Niemira przyznaje, że jest umówione spotkanie z dwuosobową delegacją i liczy na rzeczowa rozmowę i wyjaśnienie wątpliwości wiernych.

Parafianie natomiast oczekują zmiany decyzji dotyczącej osadzenia w parafii ks. Siołkowskiego. Do czasu aż sprawa nie rozstrzygnie się po ich myśli, będą protestować.

- Nie będziemy dawać na tacę. Do kościoła będziemy przychodzić, bo to nasz kościół - zapowiadają mieszkańcy.

- Proboszcz Gozdalik nam zawsze mówił, że to my jesteśmy parafią, to jest nasz kościół, że kościół jest ludzi, a on jest tylko sługą naszym - przypomina parafianin Jarosław Sadowski.

Proboszcz z Czernikowa z zarzutami

Ksiądz z Czernikowa został zatrzymany przez policję 28 października i noc spędził w izbie zatrzymań. 29 października usłyszał od policjantów zarzut stosowanie gróźb karalnych wobec funkcjonariuszy.

Do zdarzenia doszło podczas protestu kobiet po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zaostrzenia przepisów antyaborcyjnych. Ksiądz myśliwską bronią palną miał grozić funkcjonariuszom, którzy pilnowali bezpieczeństwa podczas protestu. Komenda Miejska Policji w Toruniu prowadzi postępowanie o stosowanie gróźb karalnych wobec funkcjonariuszy. Za czyn ten grozi do 2 lat więzienia.

- Przyznał się. Złożył obszerne wyjaśnienia, w których swoje zachowanie tłumaczył stanem wzburzenia wobec całej sytuacji: charakteru protestów, wcześniejszych ataków na Kościół, bezpośredniego przechodzenia protestujących w Czernikowie obok plebanii - mówi mł. insp. Monika Chlebicz, rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.

Policjanci u księdza zabezpieczyli 6 sztuk broni: pięć sztuk broni palnej oraz wiatrówkę. Miał na nie stosowne pozwolenia. Od lat jego hobby jest myślistwo. Jak twierdzi rzeczniczka, postepowanie w sprawie trwa. Jest też wyjaśniana sprawa pozwolenia na broń.

Z oświadczenia rzecznika Diecezji Włocławskiej po zajściach w Czernikowie: - Nic nie usprawiedliwia tak nieodpowiedzialnej reakcji księdza na nawet najbardziej kontrowersyjne w swoim wyrazie i treści manifestacje. Zachowanie księdza proboszcza było niedopuszczalne, dalekie od ewangelicznych zasad i w diecezji włocławskiej nie ma na nie zgody. Wyrażam ubolewanie z powodu zaistniałej sytuacji i za nią przepraszam.

Kontrowersyjny proboszcz z Czernikowa

O kontrowersjach dotyczących proboszcza z Czernikowa oraz powodowanych przez niego licznych konfliktach "Nowości" Dziennik Toruński piszą od 2011 roku. Za każdym razem temat trafiał na łamy na prośbę czernikowian, proszących o dziennikarską interwencję.

W roku 2011 "Nowości" opisywały, jak proboszcz rozliczał parafian z ambony i na piśmie (w biuletynie parafialnym) z głosowania na Janusza Palikota. Oddających nań głos publicznie nazywał "wrzodami". W kolejnych latach - 2013, 2015, 2017, 2018 i 2019 pisano natomiast między innymi o tym jak: odmawiał pochówku, oczekiwał poświęcenia dużej przerwy w szkole czernikowskiej na zmawianie różańca przez uczniów, oczekiwał 2 kopert (zwykłej i inwestycyjnej) po kolędzie, kreował cennik kolędowy. Ksiądz od dawna budził kontrowersji. Nigdy dotąd jednak nikomu publicznie, nawet w nerwach, nie groził śmiercią i to z bronią w ręku.

Przez lata jednak mieszkańcy Czernikowa i okolic próbowali zainteresować sprawą biskupa we Włocławku.

- Potwierdzam, że wpływały pisma dotyczące księdza Piotra, w tym skargi, w których pojawiały się słowa w tonie: "Ktoś taki nie powinien być proboszczem". Nie przypominam sobie jednak żadnej zbiorczej petycji czy wniosku od grupy parafian z Czernikowa o odwołanie księdza z funkcji proboszcza - mówi ks. Artur Niemra, rzecznik prasowy Diecezji Włocławskiej.

Kim jest ks. Piotr Siołkowski?

Ksiądz kanonik dr Piotr Siołkowski ma 53 lata. Wyświecony został 30 maja 1992 roku. Ma za sobą 28 lat kapłaństwa. Dotąd pełnił nie tylko funkcje proboszcza w Czernikowie, ale i dziekana dekanatu. Od dawna budził kontrowersje wśród mieszkańców, ale ma też swoich sympatyków. Jego hobby to myślistwo. Ta jego pasja dotąd ceniona była w Kościele Katolickim. Wielokrotnie przewodniczył kościelnym obchodom Hubertusa, w roku 2016 np. w Malużynie, gdzie uroczystości zgromadziły licznych myśliwych z okręgu ciechanowskiego Polskiego Związku Łowieckiego.
Współpraca: Małgorzata Oberlan

Bunt w Korczewie koło Zduńskiej Woli. Nowym proboszczem ksiądz z Czernikowa. Parafianie w proteście wyszli z kościoła

Bunt w Korczewie koło Zduńskiej Woli. Nowym proboszczem ksią...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na zdunskawola.naszemiasto.pl Nasze Miasto