Już teraz jest to najbardziej oczekiwana premiera najbliższych miesięcy. Film wyprzedził nawet pod tym względem ostatnią część sagi o Harrym Potterze. "Piraci z Karaibów" zdominowali też sobotni wieczór w Cannes. Żadna inna produkcja nie zgromadziła tam takiej publiczności, a na pokazie pojawili się też odtwórcy głównych ról - Penelope Cruz i Johnny Depp.
- Włożyliśmy w niego wszystko. Jeśli ludziom się nie spodoba, to ich wina. My robiliśmy to tylko i wyłącznie z myślą o widowni - powiedział na konferencji prasowej w Cannes Johnny Depp.
I chociaż fani powinni się przygotować na pewne zmiany (w obsadzie zabrakło Orlando Blooma i Keiry Knightley, występujących we wszystkich poprzednich odsłonach "Piratów..."), to nic nie wskazuje na to, żeby ten fakt miał zaważyć na popularności filmu. Ich brak w obsadzie może się wręcz okazać zaletą filmu. Na razie wszystkich miłośników sagi o piratach pochłania obecność Johnny'ego i Penelope. Co niektórzy to właśnie dla nich idą na ten film.
- Jestem fanem pierwszej części, bo od małego lubiłem filmy o piratach i poszukiwaczach skarbów - mówi Przemek, wrocławianin. - Jak byłem 10-latkiem, to wydawało mi się, że piraci nie byli bezwzględnymi łupieżcami, lecz takimi Robin Hoodami na morzach. Okradali bogatych i dawali bogactwa biednym rybakom. Ach ta młodzieńcza naiwność - dodaje.
Stąd też na czwartą część "Piratów" Przemek pójdzie do kina, pomimo tego, że według niego od części drugiej jakość scenariusza spada. Dodatkową motywacją dla niego na pewno będzie obecność Penelope Cruz, która jego zdaniem jest bardzo piękną i utalentowaną aktorką.
Nie da się ukryć, że wielu miłośników piratów przyjdzie na film specjalnie dla Johnny'ego Deppa, a może raczej Jacka Sparrowa. Deppowi udało się tę postać wykreować od początku do końca, dzięki czemu teraz do kin Sparrow przyciąga tłumy.
- Johnny Depp był gwiazdą jeszcze zanim pojawił się na ekranie jako Jack Sparrow, ale tą postacią zyskał sobie znacznie szerszą grupę fanów niż wcześniej - twierdzi Łukasz Gozdek z Wrocławia. - Depp zrobił coś, czego nikt wcześniej nie próbował. Piraci się w kinie pojawiali, byli grani lepiej lub gorzej, tragicznie bądź komicznie. Tak naprawdę to na ekranie nie ogląda się Deppa, tylko Sparrowa i dlatego ten film jest tak wyjątkowy jak na kino amerykańskie. Nawet gdy w sadze bywały momenty słabsze, to dla tej postaci i dla tej gry aktorskiej warto było oglądać to dalej.
Czwarta część "Piratów z Karaibów" opowiada o kolejnej wyprawie Jacka Sparrowa. Tym razem nieprzejednany pirat wyruszy na poszukiwania Fontanny Młodości. Na drodze napotka jednak ogromne przeszkody: syreny, zombie i postrach wszech czasów w postaci Czarnobrodego. Premiera już 20 maja.
Reżyseria: Rob Marshall
Scenariusz: Terry Rossio, Ted Elliott
Muzyka: Hans Zimmer
Zdjęcia: Dariusz Wolski
Obsada: Johnny Depp, Penelope Cruz, Ian McShane, Geoffrey Rush
Czytaj też:
Matura 2011 - serwis specjalny | Juwenalia bez Kultu | Wrocław: Koncerty i festiwale 2011 |
Juwenalia 2011 | Rozkład jazdy MPK Wrocław | Dzieje się we Wrocławiu |
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?