Podopieczni fundacji spędzili czas w Ogrodzie Zoologicznym ZOO Borysew

Czy może być coś piękniejszego niż czas spędzony z rodziną, w wyjątkowym miejscu, w towarzystwie pięknych, egzotycznych zwierząt? Tej wiosny, dzięki gościnności Ogrodu Zoologicznego ZOO Borysew, czworo podopiecznych Fantazji i ich bliscy spędzili prawdziwie magiczne chwile, które na długo pozostaną w ich pamięci. Choć Wiktoria, Zuzia, Milenka i Alan mieszkają niedaleko, nigdy nie mieli okazji i możliwości odwiedzić ogrodu zoologicznego w Borysewie.

ZOO Borysew to miejsce, w którym spotkać można około 100 gatunków zwierząt. Są te groźne: białe tygrysy bengalskie, białe lwy czy puma, są też te łagodniejsze jak antylopy, zebry, małpy czy wielbłądy. Osobną atrakcją są gatunki zamieszkujące tzw. świat wodny. Tu zdecydowany prym wiedzie foka Dawid, prawdziwa gwiazda, która chętnie popisuje się przed publicznością. Niewątpliwą atrakcją dla najmłodszych jest też Mini ZOO.

Podopieczni odwiedzili ZOO w różnych terminach i wszyscy mieli z tej wizyty dużo frajdy.

Pełnoletnia Wiktoria z Ozorkowa (pow. zgierski, woj. łódzkie) urodziła się z zespołem Downa, uwielbia zwierzęta więc niezbyt sprzyjająca pogoda nie przeszkadzała dziewczynie cieszyć się i napawać każdym bliskim spotkaniem z nimi. Zwierzęta podchodziły do Wiktorii, a ona śmiała się tak, jak tylko potrafi śmiać się prawdziwie szczęśliwy, młody człowiek.

Dla 17-letniej Zuzi z miejscowości Szadek (pow. kutnowski, woj. łódzkie) , która zmaga się z padaczką i upośledzeniem w stopniu umiarkowanym największą atrakcją były lwy. Nastolatki wprost nie można było „odciągnąć” od wybiegu. Gdyby mogła, spędzałaby z tymi pięknymi zwierzętami każdą wolną chwilę.

4-letniej Milence z Aleksandrówki (pow. kutnowski, woj. łódzkie), walczącej ze złośliwym nowotworem, podobało się wszystko. Nie było chyba miejsca, do którego by nie zajrzała. Musiała przywitać się ze wszystkimi zwierzętami, które natychmiast stawały się jej przyjaciółmi.

Wizyta w ZOO była też wielkim przeżyciem dla 6-letniego Alanka z Poddębic (woj. łódzkie) , który zmaga się z autyzmem. Rodzina cudownie spędziła czas, a „radości syna nie było końca. Dziękujemy z całego serca” – powiedziała mama Alanka po wizycie w ZOO.

Wiktoria, Zuzia, Milena, Alan i ich bliscy przeżyli prawdziwie magiczne chwile. Za podarowanie im nieopisanej radości, za zaproszenie z całego serca dziękujemy zarządowi i pracownikom Ogrodu Zoologicznego ZOO Borysew.