- Stąd jest daleko do centrum - skarży się Angelika, licealistka z Poddębic. - Nie ma nawet ławki, żeby usiąść podczas czekania na przyjazd autobusu. Do tego jest bardzo zimno.
- Z rynku z torbami na ten przystanek jest za daleko - dodaje Teresa Leszczyńska z Wylazłowa. - Dochodzę zmordowana i nawet nie mam gdzie usiąść.
- Tam to przynajmniej można było sprawdzić, ile pozostało do odjazdu, a tu mamy przystanek, jak gdzieś na głuchej prowincji, a nie w mieście - dołącza do rozmowy Teresa Zimna z Charchowa Księżego. - Dobrze chociaż, że niedaleko stoi market i jest gdzie się schować przed zimnem i wiatrem.
- Dla mnie najgorszy jest brak toalety - przyznaje Janina Filipowska z Kraczynek w gminie Pęczniew.
Burmistrz Poddębic Piotr Sęczkowski zapewnił nas, że rozwiąże problem braku toalety przy tymczasowym przystanku. Nawet wykonał w tej sprawie telefon. Efekt? Toalety, jak nie było, tak nie ma, a podróżni zmuszeni są ganiać za potrzebą przez pół miasta na plac Kościuszki.
- Załatwiają się pod naszymi oknami - mówi mieszkaniec jednego z pobliskich bloków. - A w pobliżu jest przedszkole i dzieci muszą na to patrzeć.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?