W redzkiej parafii odbyły się msze św. z udziałem kapłanów z dekanatu, kolegów kursowych i księży, którzy współpracowali z ks. kan. Franciszkiem oraz pod przewodnictwem biskupa Zbigniewa Zielińskiego i abp. Sławoja Leszka Głódzia, metropolity gdańskiego.
- Wprowadziliśmy trumnę do kościoła, do jego domu - mówił o zmarłym w środowy wieczór ks. Marian Świątek, proboszcz redzkiej Parafii pw. Wniebowzięcia NMP i św. Katarzyny Aleksandryjskiej.
Ksiądz kanonik Franciszek Lisiński urodził się 23 stycznia 1948 roku w Jastrzębiu, w praktykującej rodzinie katolickiej. Jego ojciec z zawodu był kowalem i zmarł, kiedy Franciszek miał 10 lat. Matka zajmowała się domem i wychowywała syna Franciszka oraz jego dwie siostry.
W 1957 roku Franciszek Lisiński rozpoczął formację do kapłaństwa w Seminarium Duchownym w Pelplinie. Święcenia diakonatu przyjął 29 czerwca 1972 roku z rąk biskupa Bernarda Czaplińskiego, zaś święcenia prezbiteratu dnia 27 maja 1973 roku. Pracował jako wikariusz w Parafii pw. Św. Mikołaja Biskupa w Zwiniarzu koło Lubawy oraz w Parafii pw. Wniebowzięcia NMP i Św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Redzie, gdzie przebywał od końca lat 70.
W parafii pełnił również funkcję kapelana Oddziału Miejskiego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP Rumia-Reda i stąd w pożegnaniu księdza uczestniczyli właśnie strażacy.
Ks. Franciszek spoczął na cmentarzu parafialnym w Redzie przy ul. Gdańskiej. Jego ostatnią drogę przygotował rumski Zakład Pogrzebowy Eternum, który również żegnał księdza.
Ksiądz kanonik Franciszek Lisiński zmarł 6 lutego, mając 73 lata.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?