Pracownik firmy K-Flex z Wielenina Kolonii do tych azjatyckich krajów został oddelegowany, aby uczyć tamtejszych pracowników obsługi maszyn. Tych samych, które z powodzeniem są wykorzystywane w wielenińskiej fabryce produkującej materiały izolacyjne i akustyczne.
- Do pracy tutaj przyjąłem się 5 lat temu - przypomina Uciński. - Na początku zatrudniony byłem na dużej produkcji, ale w styczniu 2015 roku przeszedłem na twin solar. To urządzenie do produkcji spienionego kauczuku polewanego polietylenem i tytanem.
Praca stworzyła Kubie możliwość egzotycznego wyjazdu. Właściciele firmy K-Flex w Dubaju, w jednej z siedmiu ulokowanych w różnych miejscach świata fabryk, kupiła podobną maszynę, i potrzebny był ktoś, kto nauczy miejscowych pracowników, jak ją obsłużyć. Wybór padł na młodego, ale niezwykle zdolnego pracownika z Wielenina.
- To była moja tak naprawdę pierwsza wycieczka poza granicę Polski - mówi Kuba Uciński. - Nigdy wcześniej nie leciałem samolotem, a tu od razu czekał mnie tak długi lot. Było to dla mnie bardzo stresujące, ale lot okazał się przyjemny, a i na lotniskach wszystko było fajnie. W Dubaju czekała na mnie taksówka i dobry hotel z basenem i wszystkimi dostępnymi luksusami. Nie było żadnej bariery językowej. Okazało się, że wszyscy tam znają angielski. Od dyrektora po pracownika produkcji.
Po 10 godzinach spędzonych w pracy Kuba Uciński miał jeszcze mnóstwo czasu na zwiedzanie stolicy. Kierownictwo zakładu zawiozło go do centrum, gdzie mógł zobaczyć słynny budynek Burdż Chalifa, na plażę i do największego w mieście centrum handlowego.
Po 10-dniowym pobycie w Dubaju Kuba w czerwcu wyjechał szkolić pracowników do Malezji. W Kuala Lumpur po blisko 18-godzinnym locie z przesiadką w Katarze miał okazję podziwiać 452-metrowe bliźniacze wieże Petronas Twin Towers, ale też dżunglę czy wioski rybackie. No i oczywiście szkolił też pracowników.
- Co roku na imprezie integracyjnej staramy się nagradzać najlepszych pracowników - mówi Bartłomiej Gröbner, dyrektor w K-Flex Polska. - Cieszy nas, że pracownicy nabierają doświadczenia, które pozwala wspierać nasze zakłady w USA, Malezji, Dubaju czy w Egipcie. Przez 5 lat fabryka rozrosła się. Przyjmując się tu do pracy nie myślałem, że zwiedzę taki kawał świata. Może teraz będą Chiny?
K. Uciński do Malezji leciał w dniu imprezy integracyjnej. Dyplom pracownika roku odebrał później
Przez 5 lat fabryka rozrosła się. Przyjmując się tu do pracy nie myślałem, że zwiedzę taki kawał świata. Może teraz będą Chiny?
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?