Radny może spać spokojnie. Prokuratura umarza śledztwo w jego sprawie

Prokuratura umorzyła postępowanie wobec radnego, Karola Męcfala. Zataić miał on w oświadczeniu majątkowym swoje długi, z którymi zalega wobec miasta. Zgodnie z prawem, radny musi podać swoje wszystkie zobowiązania finansowe, kredyty, pożyczki i długi, które wynoszą powyżej dziesięciu tysięcy złotych. Jak się okazuje, prokuratura miała wątpliwości, czy w chwili składania zeznania, radny Męcfal miał wiedzę na temat wysokości swoich długów.
- Przeprowadzone śledztwo dotyczyło zatajenia prawdy poprzez niewskazanie przez radnego w oświadczeniu majątkowym za rok 2015 istnienia obciążających go zobowiązań finansowych w kwocie ponad dziesięciu tysięcy złotych wobec Gminy Miasta Sieradz – wyjaśnia prokurator Jolanta Szkilnik, rzeczniczka sieradzkiej prokuratury. - Mowa o czynie z artykuły 233 kodeksu karnego. Postawienie zarzutu w oświadczeniu majątkowym i jego późniejszej korekcie wymaga bezspornego ustalenia, że w dacie złożenia oświadczenia, składający oświadczenie wiedział o wysokości istniejącego zobowiązania na rzecz Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej i sporządzając oświadczenie zataił te informacje. W sprawie są wątpliwości co do daty przekazania informacji o wysokości zadłużenia i wątpliwości te nie pozwalają na kategoryczne stwierdzenie, że w dacie sporządzenia i przedłożenia oświadczenia majątkowego i jego korekty, radny wiedział o rzeczywistej wysokości zadłużenia wobec ZGM w Sieradzu.

Na korzyść radnego zadziałała również zasada „domniemania niewinności”.
- Przeprowadzane przez nas postępowanie zostało umorzono – dodaje rzeczniczka. - Wobec obowiązującej w postępowaniu karnym zasady procesowej domniemania niewinności, w myśl której, nie dające się usunąć wątpliwości należy zaliczyć na korzyść oskarżanego. Ustawodawca nie penalizuje nieumyślnej formy zatajenia prawdy lub podania nieprawdy przez składającego oświadczenie co uniemożliwi przyjęcie że zostały wyczerpane wszystkie znamiona przestępstwa .

Sprawa wypłynęła w listopadzie ubiegłego roku, kiedy to Karol Męcfal został odwołany z funkcji przewodniczącego miejskiej komisji budżetowej. Powodem tego miały być właśnie jego długi, z którymi zalega wobec Przedsiębiorstwa Komunalnego.
– Jest to należność za zajmowany lokal i mowa tutaj o mediach i o czynszu – wyjaśniał wówczas Paweł Kurzawski, prezes komunalki. – Kwota podstawowa to ponad 21 tys., razem z odsetkami wyjdzie ponad 25 tys. W 2015 roku została podpisana ugoda sądowa dotycząca rozłożenia tego na raty tych należności, jednak w tym roku nie ma spłaty. Dlatego sprawa wylądowała u komornika.

Radny bronił się wówczas, że długi należały do jego małżonki, choć zobowiązania finansowe partnerów również należy wpisywać w oświadczenia majątkowe, chyba że para ma podpisaną intercyzę.

Sprawę do prokuratury zgłosił przewodniczący rady miasta, Mirosław Antoni Owczarek. Na stanowisku szefa komisji budżetowej, Karola Męcfala zastąpił Zbigniew Miśkiewicz z Prawa i Sprawiedliwości.