Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sąd Rejonowy w Kutnie wydał wyrok w sprawie Jadwigi P., szefowej "Solidarności" w PUP w Kutnie

Maciej Aksman
Maciej Aksman
Zakończył się proces przeciwko Jadwidze P., szefowej organizacji zakładowej NSZZ "Solidarność" w Powiatowym Urzędzie Pracy w Kutnie, którą dyrekcja PUP oskarżała o naruszenie ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych. Kutnowski sąd orzekł, że Jadwiga P. jest winna, ale odstąpił od wymierzenia jej kary.

- Sąd uznając winę oskarżonej jednocześnie zdecydował o warunkowym umorzeniu postępowania na okres jednego roku próby - mówił sędzia Jacek Kucharczyk, ogłaszając sentencję wyroku.

W dość obszernym uzasadnieniu wyroku sędzia Kucharczyk stwierdził, że flagowanie urzędu było przykładem klasycznej akcji protestacyjnej. Jednocześnie spór o płace nie był sporem zbiorowym i tym samym, w ocenie sądu, nie uzasadniał podjęcia takich kroków. Treść ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych powinna być znana tak stronie związkowej, jak i radcom prawnym urzędu pracy - zauważył.

- Działania pani Jadwigi P. nie mają charakteru przestępstwa, gdyż szkodliwość społeczna czynu nie była znaczna - uzasadniał Jacek Kucharczyk. - Jednak nie ma też powodu do wyroku uniewinniającego, ponieważ procedura rozwiązywania konfliktów na podstawie przepisów ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych została złamana.

Warunkowe umorzenie postępowania nie jest wyrokiem skazującym. Tym samym nie powoduje sankcji karnej oraz nie zostanie odnotowane w sądowych rejestrach.

Teraz obie strony mogą w terminie siedmiu dni odwołać się od wyroku.

Jadwiga P. opuszczała budynek sądu w towarzystwie działaczy związkowych oraz pracowników urzędu pracy. Sama zainteresowana nie chciała komentować wyroku. Czy to koniec sądowej batalii, nie wiadomo. - Nie wykluczone, że złożę apelację, ale dopiero po konsultacji z moim prawnikiem - mówiła Jadwiga P. zaraz po ogłoszeniu werdyktu.

Bardziej rozmowna była Danuta Raciborska, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Kutnie.- Stanowisko sądu przyjęłam do wiadomości - komentuje sprawę Danuta Raciborska. - Chciałam, by to sąd zdecydował czy podjęte przez szefową zakładowej Solidarności działania były zgodne z prawem i ustawą o rozwiązywaniu sporów zbiorowych. Dlatego zdecydowałam się złożyć zażalenia na decyzję prokuratury, która postępowanie w tej sprawie postanowiła umorzyć - wyjaśnia szefowa pośredniaka.

Sprawa sporu w pośredniaku ciągnie się od maja ubiegłego roku. Władze urzędu pracy zarzucały szefowej zakładowej Solidarności, że ta 4 maja ubiegłego roku przystąpiła do wywieszania na budynku urzędu transparentów protestacyjnych jeszcze przed wszczęciem procedury rozwiązywania sporów zbiorowych, tym samym łamiąc ustawę o rozwiązywaniu tychże sporów.

Zarzewiem konfliktu w urzędzie było odwołanie przez Mirosławę Gal -Grabowską, starostę kutnowskiego Anny Konwerskiej ze stanowiska dyrektora PUP.

Przypomnijmy, że starostwo swoją decyzję uzasadniało naruszeniem przez Konwerską obowiązków pracowniczych polegających na dopuszczeniu do błędów, jakie mieli popełnić pracownicy urzędu, podczas przyznawania zasiłków osobom bezrobotnym. Po wyczerpaniu procedury arbitrażu przy Wojewódzkim Sądzie Pracy w Łodzi, sprawa Jadwigi P. trafiła na wokandę Sądu Rejonowego w Kutnie.


Czekamy na informacje od Czytelników. Piszcie na adres [email protected].

W naszym Kalendarzu nie ma imprezy, na którą się wybierasz? Powiadom nas!
Byłeś świadkiem ciekawego wydarzenia? Wyślij artykuł i zdjęcia!


od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kutno.naszemiasto.pl Nasze Miasto