18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sanktuarium Księżnej Sieradzkiej (ZDJĘCIA)

Dariusz Piekarczyk
Sanktuarium w Charłupi Małej
Sanktuarium w Charłupi Małej Fot. Dariusz Piekarczyk
Sanktuarium Księżnej Sieradzkiej. O pierwszych łaskach i cudach doznanych za pośrednictwem cudownego obrazu Matki Bożej Księżnej Sieradzkiej czytamy w 1785 roku. - Ciągle mamy do czynienia z cudownymi uzdrowieniami, nawróceniami - mówią kapłani.

Sanktuarium Księżnej Sieradzkiej

Dźwięk trąb wdziera się raptem w ciszę świątyni. Wierni, którym ciarki po plecach przechodzą, a nogi same się uginają i zmuszają, aby paść na kolana, spoglądają, jak na komendę, do góry. Odsłaniany jest cudowny obraz Matki Bożej Księżnej Sieradzkiej w sanktuarium w Charłupi Małej koło Sieradza. Po kilku minutach ukazuje się zebranym wizerunek Matki Boskiej z Dzieciątkiem. Wizerunek w pozłacanych szatach i koronach na bordowym tle. Nad wizerunkiem dwa polskie orły, zawieszone tu przez Jakuba Bema, stryja Józefa, zasłużonego dla Polski i Węgier. Orły haftowane są srebrem. Od obrazu bije trudno wytłumaczalne ciepło. Wokół obrazu oraz na ścianach, kolumnach, gdzie tylko się da, tablice, tabliczki wotywne. Każda z nich to podziękowanie za doznane łaski, to część życia ludzkiego. Wierni na kolanach obchodzą ołtarz, pieszczą w dłoniach paciorki różańca, słychać szept modlitw.

Sanktuarium Księżnej Sieradzkiej

- Tak jest od wieków - mówi ksiądz prałat Grzegorz Drzewiecki, kustosz sanktuarium. - Wierni doznają tu wielu łask, dlatego też kult Matki Boskiej Księżnej Sieradzkiej rozrasta się z każdym rokiem. Już teraz przyjeżdża ok. 70 pielgrzymek autokarowych rocznie. Jadą do nas ludzie nie tylko z Polski centralnej, Sieradza, Zduńskiej Woli. Mamy wiernych ze Śląska, Małopolski. Ostatnio była prawie cała Opera Poznańska. A przecież oprócz pielgrzymek autokarowych są także i te piesze. Najliczniejsze 8 września, kiedy mamy odpust. Ostatnio były nieprzebrane rzesze wiernych. Nie ma zresztą dnia, żeby ktoś nie zapukał do drzwi i nie poprosił o "spotkanie" z Księżną Sieradzką.

Sanktuarium Księżnej Sieradzkiej

- To prawda - wtóruje księdzu kustoszowi wikary Przemysław Pilarski, dla którego jest to pierwsza placówka na kapłańskiej drodze. Wikary pochodzi z pobliskiego Zadzimia i jak mówi, szczęśliwy jest, że trafił do Charłupi Małej. - Sanktu-arium tętni życiem. Ktoś powiedział, że to taka sieradzka, nadwarciańska Częstochowa. I jest w tym wiele prawdy, bo co i rusz mamy do czynienia z łaskami, cudownymi uzdrowieniami, nawróceniami, o których dowiadujemy się w konfesjonale podczas spowiedzi.
- Mamy do czynienia z namacalnymi, powiedzmy śmiało, cudami, takimi, które na naszych dzieją się oczach - wtrąca ksiądz Grzegorz Drzewiecki. - Choćby uzdrowienie siedmioletniego chłopca, u którego zdiagnozowano guza w głowie.
- A pamięta ksiądz kobietę, która jedną nogą była na tamtym świecie - wtrąca wikary. - Miała coś z jelitami. Dokładnie nie wiem, ale jej życie wisiało na włosku. Najbliżsi tej kobiety zamówili mszę świętą o nietypowej godzinie, bo 22. Na nabożeństwie była chora, jej najbliżsi, sąsiedzi. Ona dziś normalnie pracuje, a po cudownym uzdrowieniu zwiększyła się kolekcja wotów dziękczynnych.
Wota- pełno ich w świątyni. Tabliczki wotywne wciskają się, gdzie tylko się da. "Matko Charłupska dziękuję Ci za ocalenie podczas bombardowania w Bremen. Błagałam Cię, odmawiając różaniec, który zrobiłam z okruszyn chleba. Pozwoliłaś mi wrócić do ukochanej Ojczyzny". (10 listopada 1964).

"W żwirowni w Bartchowie wóz załadowany ciężarem 3 ton, zaprzężony w cztery konie wtoczył się do wąskiego wąwozu. Dyszel wbił się w pagórek, konie przednie przewróciły się, na nie wpadły konie tylne z całym ciężarem wozu. Nie było ratunku. Jeden z nas zawołał "Matko Boska Charłupska, bo już po wszy-stkim". Konie zachowały dziwny spokój, wyszły zdrowe dzięki Najświętszej Pannie". (25 grudnia 1958).
"My, Zofia i Tomasz Krzy-wańscy oświadczamy, że córka nasza Marianna, lat 28, zachorowała na ciężką chorobę umysłową. Po dwóch latach leczenia, lekarze orzekli chorobę za nieuleczalną. Zwróciliśmy się do Ciebie N.M. Charłupska. Odprawiona została msza święta. Chora odzyskała zdrowie. Jako dowód wdzięczności córka złożyła wotum, dwa serca z krzyżykiem". (20 sierpnia 1935 roku).
"Wpadłam do studni głową w dół. Studnia miała siedem dren, metr wody. Żegnając się z życiem wołałam "O Matko Boska już się topię". W wodzie przyszła mi myśl, przekręć się na bok. Zdobyłam się na ten wysiłek. Udało mi się stanąć na nogi, usta i uszy pełne były mułu. Wkrótce wyciągnęli mnie sąsiedzi. Matko Boża Charłupska zawsze się Tobie polecałam. Tyś wtenczas była ze mną. W październiku powiłam syna". (30 czerwca 1966).
Ileż tablic z podziękowaniami, gablot z wotami dziękczynnymi w Sanktuarium Księżnej Sieradzkiej. Każdego roku więcej i więcej. - Łaski, cuda, to znak obecności Matki Bożej - nie ma wątpliwości ksiądz Grzegorz Drzewiecki, tak jak wątpliwości nie miał 8 czerwca 1937 roku biskup Karol Radoński, koronując cudowny obraz w obecności około 100 tysięcy wiernych.

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poddebice.naszemiasto.pl Nasze Miasto