Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Twoje gesty mówią więcej niż słowa

Jakub Markiewicz
Jakub Markiewicz
Naukowcy dowiedli, że słowa to zaledwie 7 procent komunikatu, jaki przekazujemy innym ludziom. Większość, bo aż 55 procent, stanowi mowa ciała. Znajomość gestów ludzkiej podświadomości może okazać się bardzo przydatna.

Mowa ciała to zespół niewerbalnych komunikatów, które informują o stanach emocjonalnych, oczekiwaniach wobec drugiej osoby czy cechach temperamentu. Znaczenie ma wszystko: to, jak stoimy, gdzie patrzymy, każdy gest i mimika.

Witam panią/pana.

O osobie, z którą się witamy, wiele może powiedzieć już sam uścisk dłoni. Jeśli podajemy rękę grzbietem do góry, tak żeby wnętrze dłoni było skierowane w dół, wysyłamy sygnał „przejmuję kontrolę”. – Liczy się również siła uścisku. Jeśli ściskamy dłoń mocniej, chcemy dominować. Tak witają się często politycy – tłumaczy Marcin Stencel, psycholog. Z badań wynika, że tak podaje rękę również dużo grupa kierowników wysokiego szczebla.

Jeżeli chcemy się przywitać, jak „równy z równym”, podajemy rękę w taki sposób, żeby dłoń nasza i naszego rozmówcy były ułożone pionowo. Świadczy to również o wzajemnym szacunku. – Zdecydowanie nie powinniśmy podawać dłoni na tzw. „zdechłą rybę”, czyli bez siły i uścisku – mówi Stencel. – Wtedy podświadomie informujemy, że jesteśmy ulegli i zgadzamy się, żeby to nasz rozmówca przejął kontrolę.

Prawda czy fałsz.

O wiele łatwiej odczytać mowę ciała u dzieci. Gdy pięciolatek kłamie, zakrywa usta dłonią lub obiema. Ten gest – choć nieco zmodyfikowany – towarzyszy nam przez całe życie. Kiedy dojrzewamy nasze gesty stają się bowiem mniej oczywiste. Nastolatek przyłoży dłoń do twarzy, ale potrze tylko okolice ust. Osoba dorosła będzie pocierała nos. Dlaczego? Kiedy kłamiemy nasze ręce automatycznie wędrują w stronę twarzy, dopiero w ostatniej chwili – jakby do niej dotarło, że może nas zdradzić – odbija i trafia na nos.

Nie bez znaczenia jest również mimika. W swojej książce dotyczącej mowy ciała Allan i Barbara Pease opisują rozmowę kwalifikacyjną, którą przeprowadzali. Mężczyzna wyjaśniał, dlaczego rzucił poprzednią pracę. Kiedy zapewniał, że łączyły go przyjazne stosunki z resztą personelu, kącik jego ust przez ułamek sekundy uniósł się w szyderczym uśmieszku. – Często tego typu sprzeczne sygnały przemykają przez naszą twarz dosłownie przez ułamek sekundy. Niewprawny obserwator w ogóle ich nie zauważa – tłumaczy Pease. Okazało się, że mężczyzna kłamał, a z pracy go wyrzucono – za handel narkotykami wśród kolegów po fachu.

Nasze ciało zawsze wysyła mikrosygnały, którym warto się przyjrzeć bliżej. – Ja nie kłamię – zapewnia Michał, student z Lublina. – Ale wiem, że kiedy ktoś zmyśla, nie patrzy w oczy. Na twarzy widać wszystko – dodaje.

Uwaga na gesty.

Gdy nasz rozmówca jest z nami szczery, odwróci się do nas całym ciałem i zwróci wnętrze dłoni w naszym kierunku. To gest otwartości. Może oznaczać również gotowość do wysłuchania.

Dłonie skierowane wnętrzem ku górze oznaczają spokój i opanowanie. Trzymane odwrotnie, wysyłają zupełnie inne sygnały. Kiedy wydamy komuś polecenie, trzymając dłoń właśnie w ten sposób, osoba do której mówimy może odebrać to jako atak i stanie się do nas wrogo nastawiona. To gest bezpośredniej władzy i zwierzchnictwa. Nie bez powodu Adolf Hitler używał takiego gestu. Podobnie jest z dłonią zwiniętą w pięść z wyciągniętym palcem wskazującym. – Wyciągnięty palec u naszych rozmówców podświadomie wywołuje negatywne uczucia – piszą Allan i Barbara Pease. – Jest to jeden z najbardziej irytujących gestów, jakie można wykonać w trakcie mówienia. Miejmy się więc na baczności.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto