Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Widzew był budowany na wariackich papierach

Dariusz Piekarczyk
Widzew był budowany na  wariackich papierach
Widzew był budowany na wariackich papierach Archiwum Sławomira Chałaśkiewicza
Sławomir Chałaśkiewicz rozegrał w Widzewie Łódź 102 mecze w ekstraklasie. Grał także w Bundeslidze. Obecnie prowadzi swoją szkółkę piłkarską, współpracuje z jednym z kanałów sportowych ogólnopolskiej stacji telewizyjnej.

Popularny „Chała” żyje jednak Widzewem. Ma też swój pogląd na ewentualne zimowe transfery lidera II ligi. - Na transfery patrzę chyba nieco inaczej niż w Widzewie - mówi. - Jeżeli mówimy o wzmocnieniach, to trzeba je robić pod kątem ekstraklasy i dlatego z tej ligi trzeba pozyskać zawodników. Nie kupować przebranych piłkarzy z pierwszej ligi i za pół roku znowu ich wymieniać. To niepotrzebne wyrzucanie pieniędzy, a tak dotychczas w klubie było. Mieli krótką wizję, budowali drużynę na wariackich papierach. Pewnie, że piłkarz z ekstraklasy kosztuje więcej, ale suma sumarum taki transfer lepiej się opłaca. Uważam też, że szukając kandydatów do gry w Widzewie trzeba skupić się na rynku krajowym. I broń boże nie dać się omamić menadżerom, choć to oni decydują dziś o rynku transferowym. Niestety, doszło do tego, że mieszają w głowach piłkarzom mającym nawet 14 i 15 lat. To jednak temat na inną rozmowę. Zanim podpisze się umowę warto takiego zawodnika długo obserwować, nawet na treningach. O transferze powinno decydować od trzech do pięciu osób.
Na pytanie z którymi piłkarzami Widzew powinien zimą „Chała” nie odpowiada wprost. - Niezręcznie jest mi wskazywać konkretne nazwiska, ale są w drużynie piłkarze, którzy osiągnęli już maksimum swoich możliwości. Oni w Widzewie już nic więcej nie osiągną. Jesienią traciliśmy głupie bramki, bo obrona była niepewne. Tu są konieczne wzmocnienia, tak samo jak na skrzydłach w pomocy, do środek mieliśmy całkiem niezły. Wzmocnienie boków to nawet priorytet. Przydałby się też zawodnik, który pomógłby w ataku Marcinowi Robakowi. Coś tam słyszałem, że wymienia się nazwisko Mateusza Marca z GKS Bełchatów.Niewiele mogę powiedzieć na temat tego piłkarza.
Sławomir Chałaśkiewicz przekonany jest, że drużyna trenera Marcina Kaczmarka zakończy sezon na pierwszym lub drugim miejscu w tabeli końcowej. To lokata dająca bezpośredni awans do I ligi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodzkie.naszemiasto.pl Nasze Miasto