Wieczysta chce Carlitosa! Na horyzoncie hitowy transfer byłego piłkarza Wisły Kraków

Czy szykuje się wielki powrót Carlosa Lopeza do Krakowa? Owszem, skoro o Hiszpana zabiega mająca ogromne możliwości finansowe, pukająca do bram II ligi Wieczysta.

Carlitos dał się poznać pod Wawelem jako piłkarz Wisły. Pochodzący z Alicante napastnik podpisał kontrakt z "Białą Gwiazdą" w czerwcu 2017 roku i od razu w niej zabłysnął. W debiucie na boisku Pogoni Szczecin strzelił swojego pierwszego gola bezpośrednio z rzutu wolnego. Gol został uznany za bramkę kolejki, a później było tylko lepiej. W pierwszych pięciu meczach w barwach Wisły Hiszpan strzelił cztery bramki, w tym dwie w 194. derbach Krakowa, zapewniając Wiśle zwycięstwo nad Cracovią. Z 24 golami został królem strzelców ekstraklasy, jako pierwszy Hiszpan i jedenasty zawodnik Wisły w historii.

Jego przygoda z Wisłą nie trwała długo, gdyż zadłużony klub pilnie potrzebował pieniędzy i przyjął ofertę transferu zaproponowaną przez Legię. W lipcu 2018 roku Carlitos podpisał trzyletni kontrakt w Warszawie. Z Legią zdobył wicemistrzostwo kraju, a następnie tytuł mistrza (choć w owym sezonie wystąpił jedynie w dwóch meczach ekstraklasy). Później był graczem Al-Wahda Abu Zabi i Panathinaikosu Ateny, by w 2022 roku wrócić do Legii. Nie był to zbyt udany ruch, aczkolwiek wywalczył z tym klubem kolejne trofeum, tym razem Puchar Polski. W lipcu ubiegłego roku rozwiązał kontrakt za porozumieniem stron.

Carlitos został jesienią piłkarzem cypryjskiego klubu PAS Lamia, a w marcu tego roku został sprzedany za 300 tysięcy euro do Astany. Jego kontrakt w Kazachstanie wygasa dopiero w czerwcu 2025 roku, ale dla Wieczystej to wcale nie musi być przeszkodą.

Okazuje się bowiem, że Hiszpan chce rozwiązać umowę już tego lata i zamierza zmienić środowisko, bo w Kazachstanie nie potrafi się zaaklimatyzować. A możliwość wypłacania Carlitosowi porównywalnych zarobków, jakie zaoferowano mu w Astanie, gdzie na razie w trzech spotkaniach nie zdobył ani jednego gola, nie są dla Wojciecha Kwietnia, który buduje potęgę krakowskiego klubu, żadnym problemem.

W ostatnim wywiadzie dla weszlo.com inny były napastnik Wisły, a obecnie Jagiellonii Białystok Jesus Imaz przyznał, że przed kilku laty był kuszony przez Wieczystą i wtedy oferowano mu zarobki wyższe od tych, jakie ma w ekstraklasie.

- Zaproponowali bardzo dobre pieniądze. (…) Tak, dużo lepsze [niż w ekstraklasie], ale to nie był moment na taki transfer, więc odmówiłem. Nie wiem, czy w przyszłości będą ponawiać ofertę (...). Byli mili, grzecznie im podziękowałem, ale mam jeszcze ambicje w piłce na profesjonalnym poziomie - powiedział Hiszpan.

Imaz odmówił krakowianom ze względów sportowych, wtedy jednak zespół występował na poziomie prowincjonalnym. Obecnie sytuacja jest nieco inna, bo w czerwcu Wieczysta wejdzie na szczebel centralny.

Kluczem do zatrudnienia Carlitosa jest nastawienie samego piłkarza, bo przy Chałupnika nie chcą zatrudniać gracza, który przyszedłby do II ligi wyłącznie po to, by dobrze zarabiać, odcinając kupony od sławy.

Obecnie w tabeli grupy 4 III ligi Wieczysta ma dziesięć punktów przewagi nad drugą Siarką Tarnobrzeg, a do zakończenia rozgrywek pozostało dziewięć kolejek.

Mobilizuję swoich piłkarzy i przestrzegam ich, że dopóki matematycznie nie jesteśmy jeszcze w II lidze, to nadal musimy gromadzić punkty i być w każdym kolejnym meczu maksymalnie skoncentrowani - mówił po ostatnim, wyjazdowym zwycięstwie 3:0 nad Orlętami Radzyń Podlaski trener Wieczystej Sławomir Peszko.

W najbliższej kolejce krakowianie podejmą na własnym boisku KSZO Ostrowiec. W składzie Wieczystej zabraknie pauzującego za kartki byłego reprezentanta Polski Jacka Góralskiego, co jest sporym osłabieniem, ale Peszko dysponuje szeroką kadrą. Początek spotkania na stadionie przy ul. Chałupnika w sobotę 20 kwietnia o godz. 12.

Sportowy24.pl w Małopolsce