Wiosenny baby boom w Zoo Borysew koło Poddębic. Kilkanaście narodzin, szykują się kolejne. Maluchy można oglądać na wybiegach ZDJĘCIA

Paweł Gołąb
Paweł Gołąb
Tylko w ciągu ostatniego miesiąca na świat przyszło kilkanaście maluchów 7 gatunków zwierząt, a niebawem pojawią się kolejne
Tylko w ciągu ostatniego miesiąca na świat przyszło kilkanaście maluchów 7 gatunków zwierząt, a niebawem pojawią się kolejne Zoo Borysew
Wiosenny baby boom zapanował w Zoo Borysew koło Poddębic. Tylko w ciągu ostatniego miesiąca na świat przyszło kilkanaście maluchów 7 gatunków zwierząt, a niebawem pojawią się kolejne. Narodziny szykują się w stadzie zebr, oryksów i kuców.

Lemury, surykatki, owca i koza walizerskie, świnki pekari, kucyk i dromader – to nowi mieszkańcy Zoo Borysew, jak z dumą wylicza ogród, popularna rodzinna atrakcja znajdująca się koło Podębic. Najbardziej wyczekane narodziny, bo najdłużej przyszło na nie czekać , to młodego wielbłąda jednogarbnego. - Samiczka dromadera przyszła na świat po ponad roku, bo tyle trwa ciąża wielbłąda. To drugie dziecko tej wielbłądzicy. Pierwsze - samiec Gucio - dołączył do stada i jest silnym i zdrowym wielbłądem. Na razie matka i córka przebywają w odosobnieniu, głownie ze względu na bezpieczeństwo nowonarodzonego zwierzęcia. Samiczka musi się wzmocnić, by podążać za matką, dopiero wówczas obie dołączą do stada – relacjonuje Zoo Borysew.

Opiekunowie wciąż nie nadali małej wielbłądzicy imienia – zgodnie ze zwyczajem powinno się zaczynać na literę „G” – tak, jak zaczyna się imię matki i brata. O pomoc poprosili internautów. Swoje propozycje można zgłaszać na Facebooku Zoo Borysew LINK TUTAJ. KLIKNIJ.

Jakie jeszcze narodziny w Zoo Borysew?

Samiczka wielbłąda jest największą z nowonarodzonych zwierząt w Borysewie. Wśród najmniejszych są surykatki, lemury i dwie świnki pekari.

- Największą niespodzianką były dla nas narodziny kucyka szetlandzkiego. Jego mama Pipi, ma już swoje lata, ponadto jest dwa razy większa od samca, z którym przebywała na wspólnym wybiegu – mówi Natalia Zawisza weterynarz Zoo Borysew. - Mama kuca nie ma mleka, dlatego karmimy go butelką. Można powiedzieć, że ma jedną mamę końską i kilka ludzkich – śmieje się Natalia – i wszystkie go rozpieszczają.

Wśród maluchów są także koza i owca walizerskie. Zwierzęta mają charakterystyczne biało-czarne umaszczenie. Koza jest dokładnie w połowie czarna i w połowie biała. Owce to z kolei uznana za jedne z „najsłodszych” i najładniejszych gatunków. Ma charakterystyczny czarny pyszczek i jest porównywana do pluszowych maskotek.

Wszystkie nowonarodzone zwierzęta można już oglądać na wybiegach ogrodu. Niebawem w Zoo Borysew przyjdą na świat kolejne maluchy: zebry, oryks i kolejny kucyk.

Port Lotniczy Olsztyn-Mazury zmodernizował swoją infrastrukturę

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na poddebice.naszemiasto.pl Nasze Miasto
Dodaj ogłoszenie