Zakaz wyprowadzania psów i jazdy na rowerze w Ogrodzie Zmysłów. To się nie podoba

Zakaz wyprowadzania psów i jazdy na rowerze, jaki w tym miesiącu pojawił się przy Ogrodzie Zmysłów w Poddębicach, nie spodobał się mieszkańcom. Na internetowych forach swoje żale wylewają zwłaszcza miłośnicy jednośladów.

- Zakazy nigdy nie będą dobrze odbierane - uważa Marta Antczak. - Jeśli władze chciały zadbać o porządek w parku eliminując psie odchody, to powinni pójść najpierw w kierunku edukowania właścicieli psów, że trzeba po czworonogach posprzątać. Można by zamontować na przykład pojemnik z woreczkami, torebkami przy wejściu do parku z instrukcją obsługi, co by każdy wiedział do czego ma służyć. Ale na nic to wszystko, jeśli mieszkańcy nie będą reagować gdy taki delikwent z psem o posprzątaniu kupki psa zapomni.

- Miasto pretendujące do przyjaznego turystom wprowadza tak idiotyczne zakazy nie oferując nic w zamian - cytuje inną z mieszkanek forumowicz podpisujący się jako Jan Rowerowy. - Miasto, w którym ze świecą szukać stojaka na rowery, miasto w którym wykombinowano jednokierunkową drogę dla rowerów w ulicy Mickiewicza, miasto w którym w dalszym ciągu drogi dla rowerów robi się bez logicznej całości i z kostki brukowej... miasto „przyjazne” turystom i mieszkańcom.

Jak wprowadzenie zakazów argumentują poddębickie władze. Zapytany o to burmistrz odsyła nas do wyjaśnienia złożonego przez dyrektorkę Poddębickiego Domu Kultury i Sportu.

- Poddębicki park posiada status parku zabytkowego. Jest również parkiem zdrojowym i ma służyć wyłącznie spacerom i wypoczynkowi. Ze względu na bezpieczeństwo użytkowników, zabytków oraz fauny i flory w przypałacowym parku wprowadzono zakaz jazdy rowerów alejkami parkowymi. Z tych samych względów nie jest możliwy wstęp do parku innych zwierząt domowych, niż pies przewodnik opiekujący się osobami niepełnosprawnymi - przekonuje Magdalena Binder, dyrektor PDKiS.

Takie tłumaczenie nie jest w stanie przekonać rowerzystów. Jan Rowerowy podnosi nawet w jednym z wpisów na portalu społecznościowym, że taki zakaz jest... niezgodny z prawem: „Na podstawie ustawy dotyczącej utrzymania porządku i czystości w gminach nie można zakazać wchodzenia z psami nie tylko do parków, ale także na place zabaw, kąpieliska i plaże, a nawet do budynków użyteczności publicznej - orzekł sąd administracyjny. Z postanowienia wynika, że na tej samej podstawie nie można zakazać czworonogom wchodzenia również do budynków użyteczności publicznej, czyli np. do urzędów, czy choćby do terminala lotniska. Warunek jest tylko taki, że zwierzak musi mieć smycz i właściwą opiekę. Czy urzędnicy z pałacu i gminy celowo łamią prawo czy nie mają odpowiedniej wiedzy na swoich stanowiskach?” - zadaje pytanie Jan Rowerowy.