Mieszkańcy tej części gminy Poddębice nie kryją zaskoczenia decyzją nowych władz powiatu. Tym bardziej, że na przebudowę drogi starostwo ma pewne 3 mln zł dofinansowania. Zarząd powiatu woli jednak zaczekać na nowy program, który pozwoli sięgnąć po dużo większe dofinansowanie. Poza tym nie podoba się, że przebudowa drogi zaplanowana została „na bogato”.
- Nie jesteśmy Kuwejtem czy najbogatszą gminą powiatu bełchatowskiego - mówił na sesji Zdzisław Cyganiak, członek zarządu. - O ile uda się pozyskać środki z większym dofinansowaniem, to jest możliwe, aby w tej pięciolatce, ta inwestycja została zrealizowana.
Sołtys Kałowa nie kryje rozczarowania. Tym bardziej, że wszyscy w jej wsi cieszyli się, że projekt znalazł się na pierwszym miejscu w województwie, a teraz może okazać się, że inwestycja może nie dojść do skutku. Albo, że nie będzie to już taki standard, o jakim mówiono.
- To droga z kocich łbów, którą odkąd tylko powiat przejął, to tylko raz została wykonana nalewka - podkreśla sołtys Kałowa Wiesława Stańczyk. - Ruch na tej drodze jest coraz większy, więc w pierwszej kolejności powinno stawiać się na bezpieczeństwo. W tych czasach zjazdy z kostki są standardem. Dlaczego przy obustronnej zabudowie z jednej strony drogi mają być porządne zjazdy, a z drugiej z tłucznia czy szlaki?
- Każdy by chciał wysoki standard, ale są jeszcze u nas szutrowe drogi powiatowe, które prowadzą do trzech wsi, a po których też jeżdżą karetki i szkolne autobusy - odparł radny Piotr Kozłowski. - Odcinek Wielenin-Miniszew przy prędkości 40 kilometrów na godzinę jest nie do jazdy. Droga z Góry Bałdrzychowskiej do Kałowa jest dość drogo skalkulowana. Chciałbym, żeby została wybudowana, ale czy w takim zakresie? Czy w gminie Poddębice nie ma innych dróg, które też mogłyby być wybudowane.
Starosta Małgorzata Komajda uspokaja, że jeszcze żadna decyzja dotycząca tej drogi nie zapadła. Nie ukrywa jednak, że i ją razi ujęcie w projekcie 200 zjazdów z czerwonej kostki w pola.
- Nowe przepisy o budowie dróg samorządowych mówią, że dofinansowanie może wynieść 80 procent - tłumaczy Małgorzata Komajda, gospodarz powiatu poddębickiego. - Przy naszym zadłużeniu każdy by zrobił tak, że skorzystałby z korzystniejszej oferty. Jeśli byłaby możliwość wzięcia pieniędzy na większą ilość dróg z korzystniejszym dofinansowaniem, to z tego skorzystamy. Na pewno nie rezygnujemy z tych dróg, ale jeśli będzie możliwość ujęcia ich w innym programie, to będziemy to robić.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?