Zwierzęta na drodze giną pod kołami aut. Do takich sytuacji nagminnie dochodzi na trasie pomiędzy Zagórzycami a Bałdrzychowem w gm. Poddębice. Młody przyrodnik Kacper Kowalczyk ma podpowiada prosty sposób, by zaradzić temu problemowi.
Znak pomoże?
Kacper Kowalczyk, młody przyrodnik z Poddębic, na swoim blogu Kacper EKO zamieścił informację o martwych zwierzętach, napotykanych nagminnie na drodze pomiędzy Zagórzycami a Bałdrzychowem. Jeżdżąc tamtędy rowerem, Kacper napotykał na leżące na poboczach potrącone przez samochody jeże, muchołówki, dzięcioły, pliszki, wróble, łasice, kuny, trafił się nawet borsuk.
- To bardzo smutne, jednak co w takiej sytuacji robić? - pyta poddębiczanin, który postanowił zwrócić się do burmistrza o ustawienie znaku "uwaga, dzikie zwierzęta". - To niewiele, ale może spowoduje, że zaczniemy zwracać uwagę na przekraczające jezdnię zwierzęta - mówi młody przyrodnik. - One też chcą żyć.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?