Snowgliding
Snowglinding to nietypowy sport zimowy, który swój początek bierze polskich Bieszczadach. To w tutejszych ośrodkach turystycznych zrealizowano oryginalny pomysł i połączono narciarstwo z kitesurfingiem (surfowaniem z paralotnią).
Idea jest prosta: narciarz dostaje do dyspozycji specjalne skrzydło, mniejsze od typowej paralotni. Skrzydło pozwala łapać wiatr, który napędza narciarza, czasem nawet do ok. 70 km/h! Narciarz może sterować skrzydłem, a dodatkowy napęd daje mu zupełnie nowe możliwości szusowania po śniegu.
Snowgliding to prawdziwe zimowe szaleństwo: sport pozwala mknąć w dół i w górę stoku, płynnie omijać przeszkody i szusować tam, gdzie zwykły narciarz nigdy nie zdołałby się dostać. W dodatku snowgliding pozwala zrealizować marzenie o lataniu: od czasu do czasu wiatr odrywa narciarza od ziemi.
Aby bezpiecznie uprawiać snowgliding, trzeba mieć doświadczenie w jeździe na nartach i przejść odpowiednie szkolenie. Ze skrzydłem łapiącym wiatr nie ma żartów. Większa prędkość to oczywiście większa frajda, ale też boleśniejsze upadki.
Gdzie można uprawiać w Polsce snowgliding? Właściwie wszędzie tam, gdzie da się jeździć na nartach, ale także na płaskim terenie – w snowglidingu porusza nas wiatr, a nie tylko grawitacja. Najlepsze miejsce to takie, którego nie oblegają turyści. Być może najlepiej spróbować swoich sił w snowglidingu w którymś z ośrodków Bieszczad, gdzie narodził się ten nietypowy zimowy sport.