Klinika PAKS w Bełchatowie nie będzie działać
Od 14 lat klinika PAKS (Polsko-Amerykańskie Kliniki Serca) w Bełchatowie ratuje życie pacjentom z problemami kardiologicznymi, świadcząc usługi w zakresie kardiologii inwazyjnej. I będzie to robić, ale tylko do końca stycznia. Pomieszczenia PAKS dzierżawi bowiem od Szpitala Wojewódzkiego w Bełchatowie, tymczasem szpital wypowiedział klinice umowę. Obowiązuje ona tylko do końca stycznia.
O rozważenie tej decyzji i pozostawienie PAKSU w Bełchatowie apelowali dziś organizatorzy specjalnie w tym temacie zwołanej konferencji prasowej. Uczestniczył w niej m.in. Dariusz Matyśkiewicz, prezes stowarzyszenia PLUS z Bełchatowa i wiceprezydent Bełchatowa, obecni byli też przedstawiciele związków zawodowych z elektrowni i kopalni Bełchatów, bo wielu pracowników tych zakładów korzysta ze świadczeń PAKS-u.
Czy będą problemy z kadrą?
Ich zdaniem wypowiedzenie umowy PAKS-owi oznaczać może problemy dla mieszkańców Bełchatowa i okolic.
- Klinika świadczy te usługi, w naszym mniemaniu, wzorowo, bez żadnych problemów i trudności - mówi Dariusz Matyśkiewicz. - Były lata, że nie miała kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia, a także była przy mieszkańcach Bełchatowa i powiatu. A teraz nagle ma się to zmienić.
Jak mówią organizatorzy konferencji, ich obawy budzi m.in. fakt, iż szpital unieważnił już kolejny konkurs na obsługę oddziału w szpitalu w Bełchatowie, co może sugerować problemy ze specjalistyczną kadrą. Jak dodaje Dariusz Matyśkiewicz, najlepiej byłoby, by dyrekcja szpitala porozumiała się z PAKS-em i oddziały te funkcjonowały równolegle.
- Mogłyby wówczas świadczyć jeszcze bardziej pogłębioną usługę dla naszego miasta - uważa Dariusz Matyśkiewicz. - Chodzi przecież o ludzie zdrowie i życie.
Umowę na świadczenie usług z PAKS ma m.in. Elektrownia Bełchatów, jak mówili dziś na konferencji związkowcy z tego zakładu.
- Chcemy zwrócić uwagę, że teraz pozbawia nas się tych usług, które mamy zagwarantowane umową pomiędzy elektrownią a kliniką PAKS - mówi Piotr Wojnar, szef ZZ Pracowników Ruchu Ciągłego w Elektrowni Bełchatów. - A umowa ta obejmuje ponad 2 tys. osób. To niedopuszczalne.
- Jeśli PAKS działa bardzo dobrze, ratuje zdrowie i życie ludzi, to dlaczego nie miałby funkcjonować dalej - mówi Ryszard Fryś, szef ZZ "Solidarność" w kopalni Bełchatów. - Jesteśmy bardzo zdziwieni i domagamy się, by PAKS dalej funkcjonował.
Szpital: Każdy pacjent znajdzie odpowiednią pomoc
Przedstawiciele Szpitala Wojewódzkiego w Bełchatowie zapewniają, iż nie ma powodów do niepokoju, a każdy pacjent otrzyma niezbędną pomoc. Placówka rozszerzyła niedawno zakres usług w zakresie kardiologii. Do niedawno była to bowiem tylko kardiologia zachowawcza, teraz jest to również kardiologia inwazyjna czyli zabiegi.
Jak mówi Dagmara Bednarek, dyrektor Szpitala Wojewódzkiego w Bełchatowie, szpital zwiększył dostęp do świadczeń kardiologicznych poprzez zapewnienie kompleksowości usług. Jak wymienia, to pełen zakres - od poradni ambulatoryjnej, poprzez oddział kardiologiczny, pracownię elektrofizjologiczną i pracownię hemodynamiki, po opiekę pozabiegową.
- Mamy całość kompleksowej opieki dla mieszkańców - zapewnia Dagmara Bednarek. W związku z rozwojem i strategią, którą mamy zaplanowaną dla szpitala, potrzebujemy miejsca - mówi odnosząc się do wypowiedzenia dzierżawy klinice PAKS.
Pracownia hemodynamiki działa w bełchatowskim szpitalu od października 2023 roku. Ze stanowiska szpitala jasno wynika, że na oba podmioty (PAKS i oddział szpitalny) w Bełchatowie, a przynajmniej na terenie szpitala, miejsca nie ma.
- Klamka zapadła w momencie wręczenia wypowiedzenia firmie, która na naszym terenie wynajmuje od nas pomieszczenia - mówi Dagmara Bednarek. - Tutaj nie ma odwrotu. Dokładnie te same usługi i procedury będzie realizował szpital w swoim oddziale kardiologicznym.
Ważne są też finanse
Dyrektor zapewnia też, że szpital ma specjalistów we wspomnianym zakresie. Jak mówi, obecnie do dyspozycji oddziału kardiologicznego jest 23 kardiologów, pracowni hemodynamiki - 10 kardiologów i ok. 5 do pracowni elektrofizjologicznej.
- Kierownikiem naszej pracowni jest pan prof. Peruga z Łodzi (dr hab. n. med. Jan Zbigniew Peruga - przypr. red) - mówi dyrektor szpitala. - To specjalista, który właściwie zaczynał w Polsce w ogóle przygodę z kardiologią inwazyjną. Myślę, że swoim doświadczeniem, praktyką, wiedzą nie ustępuje żadnemu lekarzowi zatrudnionemu w PAKS-ie, nie umniejszając oczywiście nikomu.
I jak zapewnia, każda osoba, również każdy pacjent PAKS-u, znajdzie w szpitalu w Bełchatowie odpowiednią opiekę kardiologiczną, również w trybie nagłym.
Strona społeczna zwraca też uwagę na aspekt finansowy. Jak mówi Dariusz Matyśkiewicz, w jego przekonaniu nowy oddział w szpitalu nie będzie przynosił zysku w ramach kontraktu. Przypomina też, że straci pieniądze z dzierżawy pomieszczeń dla PAKS-u.
- Do czerwca przyszłego roku PAKS miał umowę dzierżawy - przypomina. - A teraz szybkim pędem próbuje się wszystko rozstrzygnąć do końca stycznia tego roku.
Dagmara Bednarek odpiera te zarzuty. Jak mówi, realizowane procedury w ramach poszerzenia działalności, dadzą większe możliwości. - Mamy też szereg procedur, które są odrębnie finansowane, m.in. ostre zespoły wieńcowe, które również będziemy przyjmować w trybie 24-godzinnym. To wszystko zaspokoi nam tzw. dziurę w budżecie - mówi mając na myśli pieniądze z dzierżawy od PAKS-u.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?