Miasto chce zrobić centrum przesiadkowe i bazę MZK obok dworca PKP w Jarosławiu. Na najbliższej sesji radni zdecydują, czy przejąć teren

W uzasadnieniu projektu uchwały czytamy, że władze miasta od dłuższego czasu prowadziły rozmowy z PKP i uzgodniono, że teren może zostać przekazany miastu nieodpłatnie z przeznaczeniem na centrum przesiadkowe i bazę MZK. Potrzebna jest do tego jeszcze zgoda rady miasta. Teren ten, uznano za najkorzystniejszy na ten cel. Wybudowanie w tym miejscu centrum przesiadkowego, ma także według władz, poprawić wizerunek tej części miasta. Jak burmistrz Jarosławia widzi przyszłe centrum przesiadkowe obok jarosławskiego dworca?

- Nie mamy jeszcze koncepcji zagospodarowania tego terenu, ponieważ nie mogę zlecić jej opracowania, póki miasto nie jest właścicielem. W pierwszej kolejności trzeba pozyskać działki, a następnie opracować zagospodarowanie tego terenu. Najważniejszy jest fakt, że przedstawiciele PKP rozumieją problem i pomagają nam kompleksowo go rozwiązać. Jedno jest pewne - nie będzie to jeden przystanek, lecz Centrum Przesiadkowe, które kompleksowo rozwiąże problem przesiadek pomiędzy autobusami komunikacji miejskiej, prywatnej i podróżnych korzystających z PKP

- wyjaśnia Waldemar Paluch, burmistrz Jarosławia.

Rozwiązanie to, ma więc także według zamierzeń pomóc pasażerom kolei, którzy będą mogli w wygodniejszy sposób przesiadać się do autobusów. Burmistrz Jarosławia nie wyklucza, że w przyszłości mogłaby tutaj zostać przeniesiona zajezdnia komunikacji miejskiej, a nawet siedziba Miejskiego Zakładu Komunikacji.

- Inną kwestią jest przeniesienie w przyszłości w to miejsce siedziby naszego MZK i zrobienia zajezdni. Potrzeba taka wynika z opracowanej w 2019 roku analizy zagadnień komunikacyjnych. Byłaby to jednocześnie zajezdnia MZK i pętla, miejsce gdzie kierowcy mogliby odpocząć w czasie przerwy regulaminowej. To jednak już kwestia pozyskania kolejnych działek, w tym działki z budynkiem byłego dworca PKP - podkreśla burmistrz Jarosławia.