Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Spłonęła Przystań Motocyklistów Moto Banit, potrzebne jest wsparcie [zdjęcia]

Redakcja
Ireneusz Kosecki, UM Uniejów, Starostwo Poddębice, FB Moto Banit
Dziewięć zastępów straży pożarnej przez ponad godzinę walczyło z pożarem, który ogarnął warsztat i sklep motocyklowy Moto Banit w Uniejowie. Ogień zniszczył ponad 40 motocykli, wyposażanie warsztatu i sklepu oraz magazyn części zamiennych do jednośladów. Właściciel Przystani Motocyklowej, Darek Banicki, w ciągu godziny stracił dobytek całego życia.

Zobacz stare zdjęcia z imprez organizowanych przez Moto Banit w Uniejowie. Kliknij w slajdy. Możesz też wpłacić datek na jednej ze zbiórek. Archiwalne fotografie udostępnione dzięki uprzejmości Pana Ireneusza Koseckiego, Urzędu Miasta w Uniejowie i Starostwa Powiatowego w Poddębicach

Do pożaru doszło 26 marca wczesnym popołudniem. Jako pierwszy poinformował o nim portal uniejów.net.

- Zobaczyliśmy ogień, który unosił się nad warsztatem – opowiada Darek Banicki. - Natychmiast rzuciliśmy się, by ratować, co się da. W międzyczasie chwyciłem za telefon, by wezwać straż pożarną. Gdy się dodzwoniłem, okazało się, że już jadą, bo ktoś wezwał ich wcześniej.

Wyciągnęli motocykle, ale i tak spłonęły

Darkowi Banickiemu i obsłudze warsztatu udało się wyprowadzić na zewnątrz kilka motocykli i trochę sprzętu. Radość z ocalałego dobra nie trwała jednak długo. Płomienie błyskawicznie ogarnęły również podwórze motoprzystani. Gdy strażacy dotarli na miejsce, wszystko stało w ogniu.

Akcja trwała godzinę – mówi Darek Banicki. - Wszystko spłonęło jak zapałka.

Zbiórka na odbudowę

Jednoślady, które się spaliły częściowo, należały do właściciela, częściowo do klientów Przystani Motocyklowej. Poza nimi spaliły się też narzędzia, cenne, czasem unikatowe części do naprawy, elektronika, wyposażenie.
Tuż po zdarzeniu przyjaciele Darka założyli zbiórkę na portalu zrzutka.pl. Niezależnie od nich również Banicki założył zbiórkę, na platformie (stronie) pomagamy.pl.

- Proszę was o wsparcie, gdyż nie jestem w stanie odbudować Przystani samodzielnie. Gdy widzę te zgliszcza, łzy same cisną się do oczu, a serce się łamie. Ciężko jest widzieć, (że) wszystko, co się stworzyło, zostało zamienione w popiół i zgliszcza – zamieścił w emocjonalnym wpisie na stronie zbiórki.

W ciągu kilku pierwszych dni, do akcji włączyło się ponad 200 osób. Dzięki ich wsparciu w obu zbiórkach zgromadzono kilkanaście tysięcy złotych. To jednak tylko kilka procent potrzebnej sumy.

- Z pożogi udało się ocalić może procent tego, co znajdowało się w warsztacie – mówi Banicki. - Straty szacuję na około pół miliona złotych.

Zobacz stare zdjęcia z imprez organizowanych przez Moto Banit w Uniejowie. Kliknij w slajdy. Możesz też wpłacić datek na jednej ze zbiórek.

Kilkadziesiąt złamanych kości

Przystań działa od kilku lat. Powstała po ciężkim wypadku motocyklowym, któremu uległ przed kilkoma laty Banicki. Mężczyzna miał kilkadziesiąt złamań i uszkodzone narządy wewnętrzne. Lekarze oceniali jego szansę na przeżycie na 1 procent. Udało mu się wyrwać z objęć śmierci, a do życia powrócił tylko z niedowładem jednej kończyny. Wtedy postanowiło otworzyć Przystań Motocyklową Moto Banit.

Właściciel i pracująca z nim ekipa, nie tylko naprawiają w niej jednoślady z całego kraju, ale też organizują imprezy motocyklowe, w tym coroczne otwarcie i zamknięcie sezonu. Na ostatnie takie spotkanie, które zorganizowano w październiku 2019 roku, do Uniejowa ściągnęło około dwustu motocyklistów z całego kraju.

Ten rok rozpoczął się dla przystani pechowo. Kilka dni temu okazało się, że z powodu koronawirusa, nie będzie można zorganizować Motocyklowego Powitania Wiosny. Kilka dni później doszło do pożaru.

Zobacz stare zdjęcia z imprez organizowanych przez Moto Banit w Uniejowie. Kliknij w slajdy. Możesz też wpłacić datek na jednej ze zbiórek.

od 7 lat
Wideo

echodnia Policyjne testy - jak przebiegają

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poddebice.naszemiasto.pl Nasze Miasto