Oddział pediatrii, a wraz z nim położnictwa formalnie został zawieszony na cztery miesiące, a przestał działać z początkiem kwietnia. Decyzja, która – jak argumentuje PCZ - była dyktowana względami finansowymi wywołała społeczny protest.
Szerzej o sprawie pisaliśmy TUTAJ. KLIKNIJ W LINK.
Przeciwnicy decyzji postanowili zaprotestować, w tym celu organizując pikietę, której uczestnicy pojawili się przed siedzibą poddębickiego starostwa.
– Tak poważna decyzja został podjęta bez wiedzy pracowników i mieszkańców z dnia na dzień i jesteśmy tym zaszokowani. Sam miałem dwóch synów na tym oddziale i nie widziałem kiedykolwiek, żeby tam leżało jedno dziecko, jak to się teraz mówi. Nie wiem, skąd ktoś wyjął sobie takie statystyki – nie krył rozżalenia jeden z uczestników.
– Obłożenie na tego typu oddziale jest sezonowe. Jak można dopuścić do sytuacji, by cały powiat nie miał pediatrii i dyżurującego lekarza? To jest dramat. Żaden z sąsiednich szpitali nie jest przecież z gumy, kto nam przyjmie wszystkie dzieci? – argumentuje kolejna z pikietujących.
Macie nadzieję, że sytuację uda się jeszcze odwrócić? – Mamy nadzieję na jakiekolwiek porozumienie. Skoro oddział nie jest w pełni obłożony codziennie, to może go nieco okroić, ale tak, by dzieci miały natychmiastową pomoc na miejscu? – słyszymy w odpowiedzi od jednej z kobiet. – W październiku moja córka ledwo przeżyła. Dobrze, że mieliśmy tutaj szpital, bo byśmy nie dojechali do Łodzi, by uratować trzymiesięczne dziecko z ciężką dusznością.
Uczestnicy spotkali się z władzami powiatu i Poddębickiego Centrum Zdrowia
Z pikietującymi spotkali się w siedzibie starostwa przedstawiciele władz powiatu poddębickiego ze starostą poddębickim Małgorzatą Komajdą na czele oraz PCZ w Poddębicach.
– Od wielu lat obserwowaliśmy bardzo niskie obłożenie oddziału pediatrycznego – _podkreślała wiceprezes PCZ w Poddębicach Urszula Marjańska podając, że od 2021 roku ten był rozliczany indywidualnie, a nie ryczałtowo wraz z innymi oddziałami. – Ilu pacjentów pediatria przyjęła, tyle wpływało pieniędzy. W tej sytuacji nasza spółka nie mogła sobie pozwolić na zadłużanie jednostki.
_– Miałem przypadek ze swoim synem, który choruje na astmę. Nie wchodziłem nawet na pogotowie, tylko od razu na górę na pediatrię. Tam natychmiast udzielono mi pomocy i moje dziecko żyje. Gdybym musiał jechać do Łęczycy, Łodzi czy Turku nie byłoby szans – ripostował jeden pikietujących.
- W tamtym roku zaczęła się prawdziwa epidemia wirusa RSV, który atakował najmniejsze dzieci do 3 roku życia. Jak rodzic w takiej sytuacji zostanie przyjęty na przykład w szpitalu w Łęczycy, który ma pełne obłożenie? - dopytywała kolejna z mam, która znalazła się w tak dramatycznej sytuacji. - Kto weźmie odpowiedzialność w takim momencie za życie dzieci, które potrzebują natychmiastowej pomocy? Bo ja nie zdążyłabym nawet dojechać gdzieś indziej.
– Zobaczymy co będzie dalej – _mówi wicestarosta poddębicki Piotr Majer odpowiedzialny w powiecie za sprawy ochrony zdrowia. _– Sytuacja jest naprawdę ciężka, analizujemy ją, zobaczymy jakie będą decyzje za cztery miesiące.
Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?