„Tłum" chętnych do rewitalizacji pałacu w Starym Gostkowie. Wnętrza zabytku odzyskają blask

Aż dziewięciu wykonawców zgłosiło się do przetargu na Konserwację i rewitalizację zabytkowego pałacu w Gostkowie Starym. Restauracja XIX-wiecznego budynku ma kosztować blisko 5 mln zł. Dzięki niej zabytkowe wnętrza odzyskają dawny blask. Trwa też kolejny przetarg na rewaloryzację przypałacowego zespołu parkowego.

Ponad 4,8 mln złotych chce wydać Urząd Gminy w Wartkowicach za konserwację i rewitalizację zabytkowego pałacu w Starym Gostkowie, w którym znajduje się siedziba samorządu. Zakres prac jest spory, potencjalny wykonawca będzie musiał zająć się m.in. restauracją tynków, polichromii i malowideł, które pokrywają ściany, portyki i elewacje budynku, renowacją mozaikowych drewnianych podłóg, drewnianych drzwi i okien, pieców kaflowych, schodów i balustrad, a także starych lamp, których w pałacu jest sporo. Choć pracy jest dużo, chętnych do jej wykonania nie brakuje. Do przetargu zgłosiło się aż 9 wykonawców, a proponowane przez nich kwoty wahają się od 3,69 do 7,76 mln zł. Dużo więc wskazuje na to uda się wyłonić firmę, która zajmie się pracami.

- Jesteśmy na etapie sprawdzania ofert – wyjaśnia Piotr Kuropatwa, wójt gminy Wartkowice. - Wykonawcę wybierzemy po jego zakończeniu.

Konserwacja i rewitalizacja pałacu to część większego projektu, który zakłada też rewaloryzację przypałacowego parku. W ramach inwestycji wykonawcy będą musieli zająć się renowacją dwóch zbiorników wodnych o pow. 1700 i 4500 m kw., budową nowej alei, wymianą części latarni (z niskich na wysokie), naprawą istniejących alejek i uporządkowaniem zieleni w tym wycinką, nowymi nasadzeniami i budową systemu irygacji. Przetarg na tę inwestycję ogłoszono pod koniec maja. To już drugie postępowania. Poprzednie trzeba było unieważnić z powodu błędów formalnych.
Pałac w Gostkowie Starym wraz z przylegającym do niego ogrodem wybudowano dla szambelana królewskiego Bogumiła Załuskiego, który mieszkał tu z żoną, Agnieszką z Jabłkowskich. Budowę neoklasycystycznej rezydencji zakończono w 1802 roku. Wnętrze ozdobiono bogato polichromiami i malowidłami. Po wybuchu II wojny światowej pałac przejął niemiecki administrator, który zarządził otynkowanie większości polichromii. Po wojnie w budynku zadomowiła się spółdzielnia produkcyjna, która doprowadziła zabytek do ruiny.

Remont pałacu i ogrodu, to nie jedyne inwestycje samorządowców z Wartkowic.

- Jesteśmy na etapie wyboru wykonawcy rewitalizacja świetlicy wiejskiej przy ul. Targowej – mówi wójt Piotr Kuropatwa. - Przemierzamy się też do modernizacji parku podworskiego w Nerze, chcemy też ustawić toalety publiczne w Nerze i Wartkowicach i zainwestować w system kamer monitoringu.